Raport dla premiera: to, co wydarzyło się w redakcji "Wprost", nie powinno mieć miejsca

Aktualizacja:
[object Object]
Raport przygotowano po środowej akcji prokuratury i ABW w redakcji "Wprost"tvn24
wideo 2/35

- Sytuacja była wyjątkowo bulwersująca - stwierdził minister sprawiedliwości Marek Biernacki, oceniając akcję ABW w redakcji "Wprost". - To, co wydarzyło się w redakcji "Wprost" nie powinno się w ogóle zdarzyć i nie powinno mieć miejsca - dodał. W raporcie, o jaki zwrócił się do resortu premier Donald Tusk stwierdzono, że działania prokuratury były zbyt daleko idące i mogły budzić obawę naruszenia tajemnicy dziennikarskiej, a próba wykonania kopii binarnej zawartości komputerów w redakcji była niezgodna z prawem.

Jak dowiedział się tvn24.pl, w podsumowaniu raportu zaznaczono "brak adekwatności stosowanych środków do sytuacji, a działania prokuratury były zbyt daleko idące i mogły budzić obawę naruszenia tajemnicy dziennikarskiej". Stwierdzono ponadto, że "formalnie dopuszczalne działania prokuratury wzbudziły wątpliwości co do naruszenia pożądanych standardów postępowania procesowego z informacjami będącymi w posiadaniu dziennikarzy, jakie obowiązują w demokratycznym państwie prawa". Uznano za niezgodną z kodeksem postępowania karnego "próbę wykonania kopii binarnej zawartości komputerów w redakcji". Podkreślono także, że "prokuratura zdecydowała się na podjęcie działań ingerujących w kluczowe dla porządku prawnego wartości chronione w konstytucji, gdy domniemane przestępstwo zagrożone jest karą jedynie dwóch lat pozbawienia wolności".

Ministerstwo ocenia

Ministerstwo Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej przedstawiło swoją opinię nt. wydarzeń w redakcji "Wprost". Zastrzegło na wstępie, że nie miało dostępu do wszystkich materiałów posiadanych przez prokuraturę czy ABW, w związku z czym opinia resortu może się zmienić. Wiceminister Michał Królikowski przypomniał, że postępowanie karne zostało wszczęte w związku z zawiadomieniem, które złożyły dwie osoby - szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i Dariusz Zawadka, b. dowódca jednostki GROM, obecnie członek zarządu spółki PERN.

Zaznaczył, że 18 czerwca prokurator wydał postanowienie żądania dobrowolnego wydania rzeczy. Po odmowie ze strony redaktora naczelnego "Wprost", funkcjonariusze ABW zakończyli czynności i przekazali informację w tej sprawie prokuratorowi. Wtedy prokurator wydał kolejne postanowienie: o przeszukaniu redakcji i zabezpieczeniu dowodów, czyli "zajęciu ich w sposób fizyczny". Prokurator postanowił zrobić to osobiście. Na miejsce udało się łącznie czterech prokuratorów w asyście ośmiu funkcjonariuszy ABW.

Marek Biernacki rozpoczął konferencję, na której przedstawiono opinię resortu na temat wydarzeń w redakcji "Wprost"
Marek Biernacki rozpoczął konferencję, na której przedstawiono opinię resortu na temat wydarzeń w redakcji "Wprost" tvn24

Akcja prokuratury

Królikowski podkreślił, że prowadzenie akcji należało do prokuratury, a ABW wykonywała polecenia śledczych i nie prowadziła samodzielnie żadnych czynności.

Po przybyciu prokuratorów, redaktor naczelny Sławomir Latkowski ponownie odmówił wydania nośników informacji, w związku z czym prokurator zarządził przeszukanie, a następnie podjął decyzję o zgraniu danych znajdujących się na nośnikach w redakcji. Królikowski zaznaczył, że w związku z zaostrzającą się sytuacją w redakcji, na miejsce prokuratorzy wezwali policję. Prokurator polecił funkcjonariuszom ABW "fizycznie" odebrać Latkowskiemu laptopa i nośnik pamięci. Miało to się stać publicznie - w obecności mediów.

Funkcjonariusze odmówili wykonania czynności w takich warunkach. Wtedy zamknięto drzwi od pokoju, gdzie ponownie próbowano zabrać nośniki, co się jednak nie udało. Wobec tego, że dziennikarze wtargnęli do pokoju, prokuratura zdecydowała się opuścić redakcję.

Wiceminister Michał Królikowski o postępowaniu karnym wszczętym na wniosek zawiadomienia Bartłomieja Sienkiewicza i Dariusza Zawadki
Wiceminister Michał Królikowski o postępowaniu karnym wszczętym na wniosek zawiadomienia Bartłomieja Sienkiewicza i Dariusza Zawadki tvn24

"Celem prokuratury nie mogło być dotarcie do informatora"

Według ministerstwa, prokuratura ma prawo zająć nośniki, nawet jeśli znajdują się na nich dane chronione tajemnicą dziennikarską, w tym dane o informatorach. Ale - jak podkreślił wiceminister - w grę wchodzi zajęcie fizyczne, nie mające związku z praktycznym poznaniem danych. Jak tłumaczył Królikowski, zajęty w takich okolicznościach przedmiot zostaje umieszczony w nieotwieralnej kopercie lub pojemniku i niezwłocznie przekazany do sądu. To sąd staje się gwarantem zabezpieczenia tajemnicy dziennikarskiej. - Celem działań prokuratury nie mogło być dotarcie do informacji, kto jest informatorem - podkreślił. Ponieważ dziennikarz nie był podejrzanym, według ministra sprawiedliwości należało go poinformować o decyzji zatrzymania nośnika i ustalić z nim, w jaki sposób to się stanie.

Powtórzył, że z formalnego punku widzenia prokuratura mogla podejmować działania mające na celu zatrzymanie nośników, na których dokonano nagrań. Mimo to doszło do kilku uchybień prawnych i błędów, jeśli chodzi o metodykę - przyznał.

Niedochowane standardy

Królikowski wymienił standardy, które w środę nie zostały dotrzymane.

- Wszelkie działania powinny mieć na celu zapewnienie ochrony informacji, zanim zapoznają się z nimi funkcjonariusze ABW i prokuratorzy. Konieczne było powiadomienie sądu o zamiarze przeniesienia nośnika do sądu, żeby ten ocenił ewentualny zakres, w którym dziennikarze byliby zwolnieni z tajemnicy - powiedział Królikowski.

Według wiceministra, niedopuszczalna była próba zrobienia kopii binarnej materiałów, w których posiadaniu jest redakcja.

- Tutaj funkcjonariusze ABW i prokurator powinien dać gwarancję dziennikarzowi, że to nagranie nie będzie przez nikogo samodzielnie odsłuchane - powiedział i przyznał, że z uwagi na to uchybienie działanie Latkowskiego wydaje się zasadne. - Tylko w tym momencie działanie redaktora Latkowskiego było zasadne. Działanie prokuratora nie dało mu poczucia bezpieczeństwa, że informacje będą objęte odpowiednią ochroną z zachowaniem tajemnicy dziennikarskiej - wyjaśnił.

Królikowski zwrócił uwagę na potrzebę zagwarantowania mediom obecności podczas przeprowadzanych czynności. - Najbardziej rozsądnym byłoby przygotowanie koperty i zalakowanie nośników przed kamerami, a następnie w sposób jawny przeniesienie do sądu - powiedział wiceminister przyznając, że działania prokuratora w tym zakresie nie zostały wystarczająco dobrze rozpoznane.

Podsumowanie raportu Ministerstwa Sprawiedliwości

"To nie powinno mieć miejsca"

Podobnie jak Królikowski sytuację w siedzibie redakcji "Wprost" ocenił minister sprawiedliwości. Marek Biernacki mówił o "chaosie" w działaniu prokuratora. - Działania były podejmowane ad hoc. Prokurator nie miał przygotowanego scenariusza działań na wypadek, gdyby naczelny odmówił wydania materiałów - powiedział.

Podkreślił także, że warunkiem koniecznym przy prowadzeniu takich czynności - który w środę był niemożliwy do spełnienia z uwagi na rozpoczynający się długi weekend - jest przekazanie zabezpieczonych materiałów do sądu. Niezwłocznie. - Co by się stało, gdyby Sylwester Latkowski dał sobie wyrwać laptopa? Żaden z sądów nie byłby w gotowości, by materiały przyjąć. Te trafiłyby do kancelarii tajnej prokuratury i ABW - zauważył Biernacki. - Całe szczęście, do tego nie doszło. Do tego wydania. Z punktu widzenia prawnego i politycznego - podkreślił.

- Ocena całej operacji wykonywanej przez prokuraturę, zwłaszcza w tym drugim okresie, jest bardzo krytyczna - przyznał Biernacki.

Dwie operacje, dwie oceny

Szef MS rozróżnił oceny obu operacji prowadzonych w środę w redakcji "Wprost". Według niego, pierwsza operacja, w ciągu dnia - przeprowadzana samodzielnie przez ABW - została "przeprowadzona prawidłowo".

Druga operacja, wieczorna, była prowadzona przez prokuraturę w asyście ABW. W stosunku do niej Biernacki był krytyczny. Działania prokuratury określił jako "mało profesjonalne i nieroztropne", zauważył też, że prokurator "gubił się w sytuacji". - Scenariusz postępowania nie był profesjonalnie realizowany. To niepowodzenie jest pewnego rodzaju blamażem prokuratury - przyznał. Biernacki powtórzył także, że nie jest prawdą, jakoby samo wtargnięcie do redakcji było złamaniem tajemnicy dziennikarskiej i stwierdził, że redaktor naczelny nie ma prawa negocjować warunków, na jakich przekaże dowody. Zaznaczył jednak, że według dobrych zasad należało te warunki ustalić. - Sytuacja była wyjątkowo bulwersująca - powiedział Biernacki. I dodał: - To, co wydarzyło się w redakcji "Wprost", nie powinno się w ogóle zdarzyć i nie powinno mieć miejsca.

Szef resortu poinformował, że premier zapoznał się już ze stanowiskiem ministerstwa.

Na konferencji prasowej poinformowano także, że szef ABW wszczął postępowanie wyjaśniające dot. działań Agencji ws. "Wprost".

ABW wkracza do redakcji

W środę ABW zażądała od redakcji "Wprost" dobrowolnego wydania nośników danych z nagraniami nielegalnych podsłuchów polityków i szefa NBP. Redakcja odmówiła. W związku z tym prokuratura zarządziła przeszukanie redakcji. Premier Donald Tusk na czwartkowej konferencji prasowej zapowiadał, że na początku przyszłego tygodnia oceni działania ministra SW Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie wyjaśniania tzw. afery taśmowej i podejmie "stosowne decyzje". Szef rządu nie wykluczył też, że w piątek zostanie przedstawiona ocena działań w redakcji "Wprost". Premier poinformował, że na temat działań ABW i prokuratury w redakcji tygodnika rozmawiał z prokuratorem generalnym, szefem ABW i ministrem sprawiedliwości. - Zadając pytanie, czy działania wobec redakcji są absolutną koniecznością oraz kto podejmuje tego typu decyzje, które skazują nas na poważny konflikt między działaniem na rzecz egzekucji prawa a wolnością słowa - podkreślił.

Seremet: działania prawidłowe

Swoją ocenę wydarzeń w redakcji "Wprost" przedstawił w czwartek po południu prokurator generalny Andrzej Seremet. Działania prokuratury ocenił jako prawidłowe. - Działania prokuratury i ABW w redakcji "Wprost" miały na celu zdobycie dowodu, a nie pognębienia prasy i zamknięcia jej ust - zapewnił Seremet. Podkreślił, że naczelny "Wprost" uniemożliwił sądową kontrolę tajemnicy dziennikarskiej.

Autor: kd, nsz/tr,rzw/zp / Źródło: RMF FM, tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Reuters sporządził szeroki raport na temat niedoboru amunicji artyleryjskiej w państwach Zachodu, co dramatycznie przekłada się na sytuację na ukraińsko rosyjskim froncie. Wskazuje on na szereg złych decyzji i inwestycji na przestrzeni ostatnich dekad podjętych w USA i innych państwach NATO, w tym na odejście od wykorzystywania trotylu (TNT) do produkcji amunicji kalibru 155 mm. W oświadczeniu dla agencji Reutersa amerykańska armia po raz pierwszy publicznie potwierdziła, że po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę powrócono do TNT przy produkcji pocisków artyleryjskich. Tego materiału wybuchowego, jak też innych, obecnie brakuje. Znajdujące się nieopodal Bydgoszczy zakłady Nitro-Chem są "ostatnią zachowaną fabryką TNT w Europie czy Ameryce Północnej".

"Lata błędnych kalkulacji" i "niedobory amunicji". W raporcie o decyzji USA sprzed lat, trotylu i kluczowej roli Polski

"Lata błędnych kalkulacji" i "niedobory amunicji". W raporcie o decyzji USA sprzed lat, trotylu i kluczowej roli Polski

Źródło:
Reuters, PAP

W piątek doszło do światowej awarii systemów informatycznych. Spowodowało to zakłócenia w transporcie lotniczym, sektorze bankowym i ochronie zdrowia. Joe Biden ponownie odrzucił postulaty dotyczące jego rezygnacji z kandydowania w wyborach prezydenckich w USA. Rosyjski sąd uznał dziennikarza "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha za winnego szpiegostwa i skazał na 16 lat więzienia. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Joe Biden w piątek ponownie dał odpór głosom wzywającym go do wycofania swojej kandydatury z wyborów. "Amerykanie zobaczyli w czwartek tego samego Donalda Trumpa, którego odrzucili cztery lata temu. Pokonam go przy urnie wyborczej"- oświadczył. Zapowiedział jednocześnie, że w przyszłym tygodniu wznowi kampanię wyborczą po tym, jak w środę musiał ją przerwać z powodu zakażenia COVID-19.

Wątpliwości wokół kandydatury Joe Bidena. Prezydent zabrał głos

Wątpliwości wokół kandydatury Joe Bidena. Prezydent zabrał głos

Źródło:
Reuters, PAP

Sąd obwodowy w Mińsku na Białorusi wydał wyrok śmierci w sprawie obywatela Niemiec – przekazał na Telegramie opozycyjny kanał MotolkoPomogi. Skazany to - według mediów - 30-letni Rico Krieger. Niemieckie MSZ przekazało, że Berlin pozostaje w intensywnym kontakcie z władzami w Mińsku w sprawie jego losu.

Obywatel Niemiec skazany na rozstrzelanie. Decyzja sądu w Mińsku

Obywatel Niemiec skazany na rozstrzelanie. Decyzja sądu w Mińsku

Źródło:
PAP, Reuters

Zapewne nikt nie wyobraża sobie, że jego pobyt na urlopie lub wakacjach może być rejestrowany przez gospodarza zainstalowanymi w pokoju kamerami. Dochodzenie dziennikarzy śledczych CNN wykazało, że takie właśnie praktyki stosowano w wielu obiektach udostępnianych za pośrednictwem firmy Airbnb. Przez 10 lat były tysiące skarg. Ludzie z przerażaniem orientowali się, że nagrywano ich w sytuacjach intymnych.

Wynajmujesz lokal z Airbnb, a właściciel nagrywa cię ukrytą kamerą. Takich sytuacji były tysiące

Wynajmujesz lokal z Airbnb, a właściciel nagrywa cię ukrytą kamerą. Takich sytuacji były tysiące

Źródło:
CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Fala upałów nawiedziła Hiszpanię. W andaluzyjskim mieście Écija temperatura przekroczyła w piątek 40 stopni Celsjusza. Ministerstwo Zdrowia w Madrycie apeluje do ludzi, aby pili wodę i chronili się przed słońcem.

To miasto nazywane jest "patelnią" Hiszpanii. "Upał jest tu nie do wytrzymania"

To miasto nazywane jest "patelnią" Hiszpanii. "Upał jest tu nie do wytrzymania"

Źródło:
Reuters

Na terenie budowy przy Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach w piątek po południu zginął 44-letni operator dźwigu. Okoliczności wypadku wyjaśnia prokuratura w Świnoujściu oraz inspekcja pracy.

Śmierć na budowie. Operator dźwigu spadł z wysokości 15 metrów

Śmierć na budowie. Operator dźwigu spadł z wysokości 15 metrów

Źródło:
PAP

W miejscowości Dąbrowa Zielona (woj. śląskie) przypadkowy świadek natknął się na ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Miejsce znalezienia ciała znajduje się kilka kilometrów od domu, w którym trzy lata temu doszło do potrójnego zabójstwa. O tę zbrodnię podejrzany jest poszukiwany do dzisiaj Jacek Jaworek. - Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka - poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury. Jak ustaliła nieoficjalnie TVN24 w miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, miała pojawić się siostra poszukiwanego Jacka Jaworka. Natomiast według nieoficjalnych ustaleń tvn24.pl kaliber broni, z której mężczyzna miał odebrać siebie życie, pasuje do tego, z której dokonano morderstw trzy lata temu.

Nowe nieoficjalne informacje w sprawie znalezionych zwłok. Na miejscu pojawiła się rodzina Jacka Jaworka

Nowe nieoficjalne informacje w sprawie znalezionych zwłok. Na miejscu pojawiła się rodzina Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl
Wadliwa łatka i zakłócenia w chmurze zatrzymały świat. "To największa awaria w historii"?

Wadliwa łatka i zakłócenia w chmurze zatrzymały świat. "To największa awaria w historii"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wspólne białorusko-chińskie ćwiczenia wojskowe z zakresu "działań antyterrorystycznych", prowadzone od 9 lipca do piątku w okolicach Brześcia na Białorusi, obejmowały między innymi scenariusz odbijania portu lotniczego - przekazała chińska armia.

Odbicie lotniska, okrążanie i ściganie celów. Co Chińczycy robili przy granicy z Polską

Odbicie lotniska, okrążanie i ściganie celów. Co Chińczycy robili przy granicy z Polską

Źródło:
PAP

Nieudzielenie pracownikowi czternastodniowego urlopu jest naruszeniem przepisów o urlopach wypoczynkowych - mówi redakcji biznesowej tvn24.pl Tomasz Zalewski z Państwowej Inspekcji Pracy. Dodaje, że inspektor pracy może skierować do pracodawcy wystąpienie o usunięcie stwierdzonych naruszeń.

Czy pracownik musi wziąć dwutygodniowy urlop?

Czy pracownik musi wziąć dwutygodniowy urlop?

Źródło:
tvn24.pl

W piątkowym losowaniu, 19 lipca, w Eurojackpot padło pięć wygranych II stopnia oraz siedem III stopnia. Nie odnotowano głównej wygranej, co oznacza, że kumulacja rośnie.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot

Rośnie kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Związana z poprzednim rządem pracownica przedstawicielstwa Polski przy Radzie Europy miała zaalarmować Strasburg, by interweniował w Warszawie w obronie posła Marcina Romanowskiego po tym, jak Sejm uchylił mu immunitet. Urzędniczka Magdalena Marcinkowska i szef polskiego przedstawicielstwa mają wkrótce zakończyć swoją misję.

Polska urzędniczka miała pomóc Marcinowi Romanowskiemu. Jest reakcja MSZ

Polska urzędniczka miała pomóc Marcinowi Romanowskiemu. Jest reakcja MSZ

Źródło:
Fakty TVN

- Jestem wściekły, kiedy widzę Romanowskiego, który chodzi po korytarzach Sejmu i grozi premierowi. Prokuratura postawiła zarzuty i doprowadziła do tego, że sąd nie jest w stanie ich rozpatrzeć, bo zawalono drobną sprawę, którą można było rozwiązać jednym faksem bądź telefonem - stwierdził w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga). Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka Koalicji Obywatelskiej, uważa, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar postępuje sprawiedliwie. Wierzy, że "doprowadzi on do skazania wszystkich, którzy brali udział w przestępstwie przy Funduszu Sprawiedliwości".

Kamiński o "głupim błędzie prokuratury"

Kamiński o "głupim błędzie prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Marcin Romanowski najpierw szukał kruczków prawnych, żeby wyprowadzać publiczne pieniądze w ramach Funduszu Sprawiedliwości, a dzisiaj szuka kruczków prawnych, żeby uniknąć odpowiedzialności - mówił w programie "#BezKitu" w TVN24 poseł Patryk Jaskulski (Koalicja Obywatelska), odnosząc się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości. Poseł Michał Wawer z klubu Konfederacji stwierdził, że Romanowski powinien wytłumaczyć się przed sądem, ale powinien odpowiadać z wolnej stopy.

"Polityczny teatr" i "szukanie kruczków prawnych"

"Polityczny teatr" i "szukanie kruczków prawnych"

Źródło:
TVN24

Poseł PiS Krzysztof Sobolewski, były sekretarz generalny tej partii, zrzekł się immunitetu. Jako pełnomocnik wyborczy PiS ma odpowiadać za nieusunięcie plakatów kandydatów tej partii po wyborach parlamentarnych.

Krzysztof Sobolewski zrzekł się immunitetu. Chodzi o plakaty wyborcze PiS

Krzysztof Sobolewski zrzekł się immunitetu. Chodzi o plakaty wyborcze PiS

Źródło:
PAP

W Wielkiej Brytanii zapadł wyrok po nieumyślnym spowodowaniu śmierci 11-letniej dziewczynki. 34-letnia Jesmin Akter została skazana za to, że nielegalnie sprowadziła truciznę z Włoch i rozrzuciła ją w swoim mieszkaniu, chcąc pozbyć się z niego pluskiew. Powstały gaz rozprzestrzenił się do okolicznych mieszkań i spowodował śmierć dziecka.

Chciała zwalczyć pluskwy w mieszkaniu. Trujący gaz zabił 11-latkę

Chciała zwalczyć pluskwy w mieszkaniu. Trujący gaz zabił 11-latkę

Źródło:
"Guardian", "Telegraph"

W piątek doszło do dwóch awarii jednocześnie - jednej związanej z oprogramowaniem MS i drugiej z aktualizacją oprogramowania zewnętrznej firmy CrowdStrike - poinformowała rzeczniczka Microsoft Polska Anna Klimczuk. Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem usług – podała firma. Firma Crowdstrike poinformowała, że globalna awaria wynikła z błędu firmy i to nie był cyberatak.     

Znamy przyczyny globalnych utrudnień. Dwie awarie jednocześnie

Znamy przyczyny globalnych utrudnień. Dwie awarie jednocześnie

Źródło:
PAP

- My, jako zwykli użytkownicy, możemy tylko trzymać kciuki. Natomiast branża cyberbezpieczeństwa, koledzy, koleżanki, wyciągają wnioski, zastanawiają się, co można zrobić - powiedział Piotr Konieczny z portalu Niebezpiecznik.pl, pytany w "Faktach po Faktach" o to, czy możemy uniknąć powtórki z dzisiejszej światowej awarii oprogramowania.

Potężna awaria uderzyła w miliony osób. "Jest kilka możliwości, które mogą ograniczyć skutki"

Potężna awaria uderzyła w miliony osób. "Jest kilka możliwości, które mogą ograniczyć skutki"

Źródło:
tvn24.pl

Na Bali doszło do wypadku śmigłowca turystycznego. Służby przekazały, że choć maszyna się rozbiła, to wszystkie osoby obecne na pokładzie przeżyły zdarzenie.

Wypadek turystycznego śmigłowca na Bali. Zaplątał się w sznurek latawca

Wypadek turystycznego śmigłowca na Bali. Zaplątał się w sznurek latawca

Źródło:
ABC News, Jakarta Post

Nowa edycja dopłat do fotowoltaiki ruszy 2 września - przekazała na konferencji prasowej Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska. Warunkiem otrzymania dofinansowania z programu w przypadku nowych instalacji będzie dodatkowy zakup magazynu energii. W ramach programu będzie można dostać do 28 tysięcy złotych.

Będzie można dostać nawet 28 tysięcy złotych

Będzie można dostać nawet 28 tysięcy złotych

Źródło:
PAP

Jeśli pilnie nie zostaną wdrożone odpowiednie działania, w wyniku rozprzestrzeniania się opornych na leki pasożytów wywołujących malarię zagrożone będą miliony istnień ludzkich - przestrzegają naukowcy w opublikowanym w czwartek w "Science" artykule.

Malaria oporna na leki. Naukowcy o śmiertelnym zagrożeniu dla milionów osób

Malaria oporna na leki. Naukowcy o śmiertelnym zagrożeniu dla milionów osób

Źródło:
BBC, tvn24.pl
"Tragedia naszych czasów" i kryminalne zagadki na lata

"Tragedia naszych czasów" i kryminalne zagadki na lata

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oznaczony pojazd organizacji humanitarnej World Central Kitchen został trafiony rosyjskim ładunkiem wybuchowym wystrzelonym z drona w pobliżu Ołeksandriwki w Ukrainie. W środku był tylko kierowca, któremu, jak przekazała WCK, nic się nie stało. Według Pawła Szota to Polak.

Atak na samochód World Central Kitchen. W środku był pracujący dla organizacji Polak

Atak na samochód World Central Kitchen. W środku był pracujący dla organizacji Polak

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

W weekend w Polsce znów zrobi się upalnie, wrócą też burze. W związku z wysoką temperaturą Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia.

Upały szybko wrócą. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Upały szybko wrócą. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Źródło:
IMGW
"Zastanawiam się nad zmianą nazwiska na Wnuk Ingmara Bergmana"

"Zastanawiam się nad zmianą nazwiska na Wnuk Ingmara Bergmana"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Konieczne jest usunięcie nieuzasadnionych obciążeń dla przedsiębiorców oraz zadbanie, aby artyści otrzymywali wynagrodzenia - napisano w apelu izb i organizacji w imieniu polskich przedsiębiorców działających w sektorze kablowym i satelitarnym do senatorów.

Apel do senatorów o zmiany w ustawie o prawie autorskim

Apel do senatorów o zmiany w ustawie o prawie autorskim

Źródło:
tvn24.pl