W miejscowości Dąbrowa Zielona (woj. śląskie) przypadkowy świadek natknął się na ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Miejsce znalezienia ciała znajduje się kilka kilometrów od domu, w którym trzy lata temu doszło do potrójnego zabójstwa. O tę zbrodnię podejrzany jest poszukiwany do dzisiaj Jacek Jaworek. - Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka - poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury. Jak ustaliła nieoficjalnie TVN24 w miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, miała pojawić się siostra poszukiwanego Jacka Jaworka. Natomiast według nieoficjalnych ustaleń tvn24.pl kaliber broni, z której mężczyzna miał odebrać siebie życie, pasuje do tego, z której dokonano morderstw trzy lata temu.
Do odnalezienia ciała doszło w piątek około godziny 6 rano. Policjanci z Komisariatu Policji w Koniecpolu zostali poinformowani, że w rejonie rekreacyjnym przypadkowy mężczyzna natknął się na ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Na miejscu pojawili się policjanci i prokurator.
Czytaj też: W lesie znaleziono ciało mężczyzny
Ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy
Informacje w rozmowie z tvn24.pl potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Ujawniono zwłoki mężczyzny w średnim wieku, prowadzone są czynności z udziałem biegłych z zakresu medycyny sądowej, balistyki. Musimy przede wszystkim wykluczyć udział osób trzecich w tym zdarzeniu i pod tym kątem trwają szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczenia śladów, później będą oględziny zwłok - relacjonował po godzinie 14 prokurator Tomasz Ozimek. Późnym popołudniem ciało zostało zabrane z miejsca, w którym je odnaleziono.
Ciało mężczyzny znaleziono zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym trzy lata temu doszło do potrójnego zabójstwa. O zbrodnię podejrzany jest poszukiwany do dzisiaj Jacek Jaworek.
Czytaj też: Trzy lata od potrójnego zabójstwa i brak efektów. Wątpliwości w sprawie poszukiwań Jacka Jaworka
Prokuratura: nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki Jacka Jaworka
- Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka. Zostaną przeprowadzone w najbliższym czasie badania identyfikacyjne DNA, które to wyjaśnią - dodał prokurator. Wyniki badań mają być znane we wtorek.
- Ustalamy tożsamość. To mężczyzna z raną postrzałową głowy – powiedziała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie asp. sztab. Barbara Poznańska.
Wstępne ustalenia - przeprowadzone z udziałem biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz balistyki - wskazały, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie dodał, że śledczy zabezpieczyli broń.
Nieoficjalne informacje: na miejscu rodzina Jaworka, śledczy mają hipotezę
Jak ustalił nieoficjalnie TVN24, na miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, miała pojawić się siostra poszukiwanego od lat Jacka Jaworka. Kobieta nie była jednak w stanie określić w stu procentach, czy to jest jej brat.
Znaleziony mężczyzna leżał twarzą do ziemi i miał na nogach gumowe klapki. - To może świadczyć, że nie został tutaj przywieziony albo ewentualnie przyszedł z jakiegoś pobliskiego domu - mówił obecny na miejscu reporter TVN24 Jerzy Korczyński.
Portal tvn24.pl dowiedział się nieoficjalnie, że mężczyzna odebrał sobie życie kilkanaście godzin przed odnalezieniem zwłok. Za tym, że odnaleziono zwłoki Jacka Jaworka przemawia fakt, że kaliber broni, z której mężczyzna miał odebrać sobie życie, pasuje do tego, z której dokonano morderstw trzy lata temu.
Hipoteza śledczych jest taka, że wrócił do kraju z Austrii lub Niemiec, gdzie ukrywał się przez lata po dokonaniu morderstw, pracując dorywczo.
14 października 2023 r. w lesie na terenie pobliskiej miejscowości Żuraw także znaleziono zwłoki mężczyzny. Wówczas także pojawiły się przypuszczenia, że może być to poszukiwany Jaworek. Wykluczono to po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24