- Spodziewałem się, że dojdzie do tego typu ingerencji, ręcznego sterowania – mówił w TVN24 Krzysztof Brejza, poseł PO. Polityk komentował w ten sposób informację tvn24.pl, że nie będzie śledztwa w sprawie braku publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca. Również obecny w studiu Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 przyznał, że także spodziewał się takiej decyzji.
Jak dowiedział się portal tvn24.pl, nie będzie śledztwa w sprawie braku publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca - wynika z projektu decyzji, która powstaje w Prokuraturze Okręgowej Warszawa – Praga. Powód? Wyroku nie trzeba wydrukować, bowiem – zdaniem prokuratorów - skład TK nie został wtedy wyłoniony zgodnie z przegłosowaną przez PiS "nowelą grudniową" ustawy o Trybunale. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT
Decyzję prokuratury komentowali we "Wstajesz i wiesz" Krzysztof Brejza (PO) i Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).
Bez zaskoczenia
- Spodziewałem się, że dojdzie do tego typu ingerencji, ręcznego sterowania, tak to trzeba określić, strachu przed samodzielnym podejmowaniem decyzji - stwierdził Brejza.
Jak wyjaśnił, domyślał się takiego obrotu spraw od czasu przeprowadzenia zmian w ustawie o prokuraturze. W jego opinii doszło wtedy do "stworzenia tak naprawdę 'PiSokratury', czyli prokuratury sterowanej jednoosobowo przez polityka".
- Byliście państwo świadkami odsuwania prokuratora, który chciał tą sprawą się poważnie zająć. Został przeniesiony. Dopiero trzeci podołał, można powiedzieć, zadaniu. No i to jest przykre - ocenił poseł PO.
Jak przypominał, w grudniu prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie, bo była podobna chęć zablokowania publikacji wyroku TK przez premier Szydło. - Miało to taki walor, że wtedy to orzeczenie zostało opublikowane - orzeczenie TK z 3 grudnia - mimo że już wtedy PiS stosował taki chocholi taniec, czy publikować czy nie. Wtedy to zostało opublikowane m.in. dlatego, że prokuratura była niezależna i stanęła na wysokości zadania - ocenił Brejza.
Podobnego zdania był poseł Tomasz Rzymkowski z klubu Kukiz'15. Pytany o komentarz do informacji, że nie będzie śledztwa ws. braku publikacji wyroku TK, posesł powiedział: - Też się spodziewałem.
Jak wyjaśniał, połączenie prokuratury z ministerstwem sprawiedliwości wpływa na prokuratorów liniowych, którzy są odpowiedzialni za konkretne działania procesowe. Mogą oni na przykład zadecydować o zaniechaniu jakichkolwiek czynności związanych z badaniem sprawy. Tak - zdaniem posła - było także w przypadku kwestii braku publikacji orzeczenia Trybunału z 9 marca.
"Przerażający język"
Goście TVN24 odnieśli się do wtorkowej wypowiedzi rzeczniczki klubu PiS Beaty Mazurek. Powiedziała ona w kontekście uchwały Sądu Najwyższego, że "zebrał się zespół kolesi".
- W taki sposób nie rozmawia się w parlamencie, to jest przerażający język - komentował Brejza. - PiS jest na kursie kolizyjnym z autorytetami - ocenił.
Zdaniem Rzymkowskiego uchwała była "oczywistą oczywistością". - Zero zaskoczenia, za to zaskoczeniem są słowa pani Beaty Mazurek. To słowa, które nie przystoją parlamentarzyście - powiedział.
Autor: mw//tka / Źródło: tvn24