- Nikt nie powie, że między prokuratorami nic się nie stało, ale małżeństwo po przejściach jest trwalsze niż to wynikające z młodzieńczej seksualnej fascynacji - mówił w RMF FM prezydencki doradca Tomasz Nałęcz o konflikcie pomiędzy prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem a szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej Krzysztofem Parulskim. Jak podkreślił, jeśli obydwaj "zadeklarują wolę współpracy, mają szanse stworzyć udany związek".
Media nieoficjalnie informowały, że Seremet w najbliższych dniach ma złożyć wniosek o odwołanie Parulskiego. Nałęcz powiedział jednak, że do prezydenta on jeszcze nie trafił.
Podkreślił, że prezydent Bronisław Komorowski do obydwu prokuratorów odnosi się z "taką samą sympatią".
- Prezydent rozmawiał z obydwoma. Proszę zwrócić uwagę, najpierw rozmawiał z prokuratorem generalnym, potem chciał też usłyszeć wyjaśnienia gen. Parulskiego. Prezydent jest zwolennikiem porozumienia i zgody. Z niepokojem obserwował, i to już od dłuższego czasu, tą wymianę ciosów między dwoma prokuratorami - powiedział Nałęcz w RMF FM.
Żyję już wystarczająco długo na tym świecie, żeby wierzyć, że niejedno małżeństwo po przejściach, które jednak trwa, jest trwalsze niż małżeństwo wynikające z młodzieńczej, seksualnej fascynacji. Tomasz Nałęcz
"Trwalsze niż małżeństwo wynikające z seksualnej fascynacji"
Prezydencki doradca stwierdził też, że wierzy w zgodę pomiędzy szefem PG i NPW, choć zaznaczył, że nie można powiedzieć, że "nic się nie stało". - Bo coś się stało. Ale żyję już wystarczająco długo na tym świecie, żeby wierzyć, że niejedno małżeństwo po przejściach, które jednak trwa, jest trwalsze niż małżeństwo wynikające z młodzieńczej, seksualnej fascynacji - przekonywał.
Nałęcz przyznał jednak, że "na pewno będzie to małżeństwo po przejściach". - Jeśli pamiętając o przejściach, bo tu bardzo wiele zależy od obu panów, zwłaszcza pana prokuratora generalnego Seremeta, obaj panowie zadeklarują dalej wolę tego związku, to myślę, że może być to trwałe, zahartowane przejściami małżeństwo - podsumował.
Konflikt po postrzeleniu prokuratora
Konflikt pomiędzy prokuraturą wojskową a jej cywilnym zwierzchnictwem ujrzał światło dzienne w ubiegłym tygodniu, po dramatycznych wydarzeniach w Poznaniu. 9 stycznia płk Mikołaj Przybył, szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, postrzelił się w twarz.
Po wydarzeniu, Seremet skrytykował część tez postawionych przez Przybyła, zanim się okaleczył. Drugi poparł bezpośredniego podwładnego. Kilka dni później gen. Parulski oświadczył jednak, że media wykreowały sztuczny konflikt między nim a Seremetem. - Współpraca układała się i układa w sposób prawidłowy - zapewnił wówczas.
Źródło: RMF FM