- Billboardy i plakaty z wizerunkami polityków PO będące elementem tzw. kampanii informacyjnej zostaną zdjęte - zdecydował sztab wyborczy partii. Wstrzymana zostanie też akcja "Polska w budowie" w ramach której rozmawiano z Polakami o zmianach w ciągu ostatnich czterech lat. - Nie ma nic ważniejszego w polityce niż przestrzegania prawa. Politycy musza być tego kryształowym przykładem - powiedział szef sztabu PO Jacek Protasiewcz.
- Państwowa Komisja Wyborcza uważa, że prowadzona przez niektóre partie tzw. kampania informacyjna narusza prawo wyborcze - powiedział we wtorek w TVN24 sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. Dzień wcześniej w swoim oświadczeniu Komisja uznała, że partie polityczne i osoby publiczne nie mogą prowadzić tzw. kampanii informacyjnych, jeśli nie są one wolne od elementów agitacji wyborczej. PKW przypomniała w swym stanowisku, że zgodnie z przepisami ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu "kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania".
W wtorek prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że o terminie wyborów, planowanych na 9 października, poinformuje oficjalnie na początku sierpnia. Wtedy wejdzie też w życie nowelizacja ustawy o partiach politycznych, która zabrania spotów i billboardów wyborczych.
Niedoinformowani
Nie ma nic ważniejszego w polityce niż przestrzegania prawa. Politycy musza być tego kryształowym przykłade protas o kryształach
W niektórych miastach pojawiły się też billboardy posłów i kandydatów na posłów PO, w których informują oni o bezpłatnych poradach prawnych. Udzielają ich m.in. Cezary Tomczyk i Agnieszka Pomaska - współautorka nowelizacji zakazującej billboardów.
Po oświadczeniu PKW Platforma postanowiła się jednak wycofać z informowania i poprosiła Komisję o opinię dotyczącą swoich działań. - Nasi posłowie usuwają materiały informacyjne, bo na kilka dni przed kampanią budzą wątpliwości - powiedziała wiceszefowa partii Małgorzata Kidawa-Błońska. Jeśli plakaty nie zostaną zdjęte, to "odbiją się na miejscach na listach kandydatów".
Zawieszona budowa
Jacek Protasiewicz dodał, że zawieszona zostaje też akcja "Polska w budowie", choć zapewnił, że "nie zawiera ona żadnych elementów agitacyjnych". Jak mówił, w tych materiałach nie występował żaden polityk PO i nie ma w nich ani słowa, które by można wiązać z kampanią wyborczą. - Było to zachęcenie do dyskusji. Byli tam Polacy, których pytaliśmy o zdanie - dodał Protasiewicz.
- Apelujemy do innych partii, zwłaszcza tej, która ma prawo w nazwie, aby wycofały sie z praktyki łamania prawa - mówił szef sztabu PO.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24