Porwanie Ziętary: ludzie Elektromisu zapłacili świadkowi za milczenie?

[object Object]
Reportaż "Człowiek, który wiedział za dużo" z 17 listopada 2018 r.Superwizjer TVN
wideo 2/2

W styczniu ruszy proces przeciwko ochroniarzom nieistniejącego już Elektromisu, których oskarża się o uprowadzenie i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Głównym świadkiem w sprawie jest były oficer UOP, który już raz w 2015 roku nie podtrzymał zeznań ich obciążających.

Dotarliśmy do kolejnych faktów w głośnej sprawie dotyczącej zniknięcia Jarosława Ziętary, dziennikarza "Gazety Poznańskiej".

Jego ciała do dzisiaj nie znaleziono. Zniknął 1 września 1992 roku w drodze do redakcji. Zdaniem prokuratury, został porwany przez ochroniarzy z firmy Elektromis, bo chciał opisać przekręty tej firmy.

Kierownictwo nieistniejącej już firmy stanowczo utrzymuje, że nie miało nic wspólnego ze zniknięciem 24-letniego dziennikarza. Natomiast ważni świadkowie w sprawie Ziętary, którzy pogrążyli dawną firmę Elektromis i jej ludzi, w pewnym momencie wycofali swoje zeznania.

W połowie listopada ujawniliśmy, że głównym świadkiem prokuratury został były oficer UOP. Śledczym najpierw opowiadał, że w 1992 roku na tajne zlecenie szefów Elektromisu inwigilował Jarosława Ziętarę i widział moment porwania. Potem, podobnie jak niektórzy inni świadkowie, zeznań nie podtrzymał.

We wrześniu my, dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego" i "Superwizjera TVN", dotarliśmy do świadka. Opowiedział nam o szczegółach sprawy. Stwierdził, że widział, jak ochroniarze z Elektromisu, przebrani za policjantów, porwali dziennikarza sprzed jego mieszkania. Jak się domyśla, Ziętara miał potem zostać zamordowany, rozpuszczony w kwasie, a szczątki ukryte.

Zmienne zeznania byłego oficera UOP

Były oficer UOP współpracował z krakowską prokuraturą w latach 2013-2014. Miał wtedy dwie własne sprawy karne za wyłudzenia. Obawiał się odsiadki i konieczności zwrotu wyłudzonego kredytu. Liczył, że prokuratura raz jeszcze przyjrzy się jego sprawom, w których czuł się niesłusznie oskarżany.

Krakowska prokuratura, wyjaśniająca losy Jarosława Ziętary, nadała byłemu oficerowi UOP status świadka incognito. Na podstawie jego zeznań, w listopadzie 2014 roku, postawiła zarzuty "Rybie" i "Lali". Ci dwaj ochroniarze dawnego Elektromisu trafili wtedy do aresztu pod zarzutem porwania młodego dziennikarza metodą "na policjanta".

Wkrótce, bo w styczniu 2015 roku, były oficer UOP nie podtrzymał składanych wcześniej zeznań w sprawie zbrodni na Ziętarze. Stwierdził, że jednak nie jest pewien, co się wydarzyło w 1992 roku.

Nam później wyjaśnił, że zeznań nie podtrzymał, bo prokuratura nie pomogła mu w jego sprawach karnych. Dodał ponadto, że doszło do przecieku, bo w Poznaniu pojawiły się plotki, że to on pogrążył zatrzymanych ochroniarzy. Grożono jego rodzinie. Również z obawy o jej bezpieczeństwo nie podtrzymał wcześniejszych zeznań. Gdy je zmienił, krakowska prokuratura zwolniła z aresztu obu ochroniarzy.

Śledczy z Krakowa podejrzewali, że zmiana zeznań w styczniu 2015 roku była konsekwencją tego, że do świadka dotarło środowisko dawnego Elektromisu. Tuż przed niepodtrzymaniem wcześniejszych zeznań, miał on spotkać się z szefami Elektromisu w ich poznańskiej firmie Czerwona Torebka.

Pięć przelewów na pół miliona złotych

Co się wydarzyło w styczniu 2015 roku, gdy świadek przestał obciążać ludzi Elektromisu?

Uzyskaliśmy dowody, że między ludźmi dawnego Elektromisu i głównym świadkiem doszło do relacji finansowych. Tuż po niepodtrzymaniu przez niego zeznań w sprawie losów Ziętary oraz po wypuszczeniu z aresztu obu ochroniarzy wykonano pięć przelewów na łączną kwotę pół miliona złotych. Każda z pięciu faktur opiewa na 100 tys. zł plus VAT.

Wszystkie dotyczą "doradztwa i konsultacji dla Rady Nadzorczej firmy Czerwona Torebka w zakresie zagrożeń i bezpieczeństwa firmy".

Pierwsza faktura ma datę 19 stycznia 2015 roku – cztery dni wcześniej główny świadek nie podtrzymał zeznań w sprawie zbrodni na Ziętarze. Ostatnia faktura jest z 8 czerwca tego samego roku.

Świadek potwierdza, że do takich przelewów doszło. Przekazał nam kopie faktur.

Faktura datowana na 19 stycznia 2015 r.

– Gdy byli ochroniarze "Ryba" i "Lala" opuścili areszt, Krystian Cz. z dawnego Elektromisu zaproponował, że da mi zarobić. Jedna z firm holdingu Czerwona Torebka, z którym związani są twórcy Elektromisu, Krystian Cz. i Mariusz Ś., na konto związanej ze mną firmy pięć razy przelała po 100 tys. złotych. Zlecenia dotyczyły oceny rynku oraz standingu, czyli badania kondycji finansowej różnych spółek. My to zlecenie wykonaliśmy. W domyśle pojawiło się oczywiście, bym nie składał żadnych zeznań odnośnie roli Elektromisu w sprawie porwania Jarosława Ziętary. Oni wtedy jeszcze nie wiedzieli, że to ja jestem świadkiem. Podejrzewali to, wypytywali mnie, czy zeznawałem na nich niekorzyść, ale ja wszystkiemu zaprzeczałem. Dali mi zlecenia z sugestią, bym w razie czego milczał w sprawie zbrodni na Ziętarze – powiedział nam świadek.

Faktura datowana na 9 kwietnia 2015 r.
Faktura datowana na 8 czerwca 2015 r.

Przelewy? Bez komentarza

Jak kierownictwo dawnego Elektromisu, które od lat zaprzecza związkom ze sprawą Ziętary, komentuje przelewy na pół miliona złotych?

Telefon od nas odebrał Krystian Cz., w okresie PRL-u milicjant, który potem robił karierę w Elektromisie.

W rozmowie z nami stwierdził, że nic nie wie o przelewach. Na wstępie dodał, że jest świadkiem w różnych sprawach i nie może rozmawiać z mediami. I się rozłączył.

Pytania skierowaliśmy również do poznańskiego adwokata Wiesława Michalskiego, który od lat reprezentuje środowisko Elektromisu w różnych sprawach. Obecnie jest obrońcą dwóch ochroniarzy oskarżonych o porwanie Ziętary i pomocnictwo w zabójstwie.

Michalski stwierdził, że nasze pytania go nie dotyczą. 

Ludzie Elektromisu w końcu jednak zajęli stanowisko w sprawie przelewów.

"Ochrona przed szczątkami"

Gdy 16 listopada opublikowaliśmy pierwszy, obszerny tekst, w którym prezentowaliśmy wersję byłego oficera UOP, tego samego dnia twórca Elektromisu Mariusz Ś. oraz Krystian Cz. zaczęli dyskredytować świadka.

16 listopada, w oświadczeniu dla mediów, przekonywali, że niedawno byli szantażowani przez głównego świadka. W ostatnich miesiącach miał - według nich - domagać się pieniędzy za zmianę zeznań o roli Elektromisu w sprawie Ziętary.

Twórcy Elektromisu oświadczyli, że pod koniec października zawiadomili prokuraturę, dołączając nagranie rozmowy. 

Z naszych ustaleń wynika, że w nagranej rozmowie były oficer UOP opowiadał swojemu prawnikowi m.in. o przelewach sprzed ponad trzech lat. Czyli, że doszło wtedy do przekazania pół miliona złotych za milczenie w sprawie zbrodni na Ziętarze.

Nie wiadomo skąd ludzie Elektromisu mieli nagranie rozmowy, w której nie uczestniczyli. Ponoć trafiło do nich przypadkowo.

Niedawno, odnosząc się do różnych wątków z nagranej rozmowy, Krystian Cz. przedstawił prokuraturze własną wersję odnośnie przelewów z 2015 roku.

– Mówił, że w styczniu 2015 roku pojawiła się obawa, że ktoś podrzuci ludzkie szczątki na teren dawnego Elektromisu przy ul. Wołczyńskiej w Poznaniu. Miałaby to być czyjaś prowokacja w sprawie Ziętary. Ponoć o ryzyku podrzucenia szczątków ostrzegł ich były oficer UOP. Dlatego właśnie jego zdecydowali się wynająć do ochrony firmy przed rzekomą prowokacją. Zapłacili mu przez pół roku łącznie pół miliona złotych plus VAT. Przestali mu płacić ponoć dlatego, bo niby minęło zagrożenie podrzucenia szczątków. Krystian Cz. nie pokazał twardych dowodów potwierdzających tę jego opowieść – mówi osoba znająca wersję lansowaną przez Krystiana Cz.

Świadek: Są nowe dowody

Były oficer UOP, główny świadek w sprawie porwania Ziętary, śmieje się, gdy relacjonujemy mu wersję przedstawioną śledczym przez Krystiana Cz.

– Z tymi szczątkami to brednie. Teraz dorabiają ideologię do tamtych przelewów. Jeśli wtedy ochraniałem im dawną firmę przy Wołczyńskiej, niech pokażą jakieś dokumenty. Nie zrobią tego, bo takiego zlecenia nie było. Przelewy dotyczyły naszego doradztwa dla holdingu Czerwona Torebka, ale w domyśle było wiadomo, że chcą tym kupić moje milczenie – przekonuje były oficer UOP.

Były oficer UOP, po tym jak w styczniu 2015 roku nie podtrzymał zeznań, przestał współpracować z prokuraturą. Prokurator Piotr Kosmaty, prowadzący śledztwo w sprawie ochroniarzy, nieprawomocnie umorzył ich wątek.

Akta w sprawie ochroniarzy dostał potem inny prokurator – Tomasz Dorosz, który inaczej niż poprzednik ocenił dowody. W tym roku zarzucił byłym ochroniarzom porwanie Ziętary i pomoc w jego zabójstwie. Akt oskarżenia oparł na wcześniejszych zeznaniach byłego oficera UOP, któremu "zdjął" status świadka incognito. Dlatego środowisko Elektromisu wie, kto pogrążył ochroniarzy. Ci, nie przyznają się do winy.

Główny świadek zapowiada teraz, że jest gotowy nie tylko potwierdzić rolę Elektromisu w zbrodni na Ziętarze, ale pokazać inne, nieznane wcześniej "porażające dowody". W zamian nadal oczekuje pomocy od prokuratury m.in. w jego dawnych sprawach karnych.

Więcej szczegółów w sobotnim "Głosie Wielkopolskim".

Autor: Łukasz Cieśla, Jakub Stachowiak / Źródło: TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Na Lewicy mamy bardzo kompetentne kobiety. Uważam, że jest już czas, żeby to właśnie kobieta wystartowała w wyścigu o Pałac Prezydencki - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Powiedziała też, kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Kobieta kandydatką Lewicy na prezydenta? "Kompetentna, rzetelna, merytoryczna"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała "16-letniego obywatela Polski mającego związek" z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie.

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Z jednego z jezior w Lipnicy (województwo pomorskie) wyłowiono ciała dwóch Kolumbijczyków - 19- i 29-latka, którzy po skokach do wody nie wypłynęli na powierzchnię. Okoliczności tej tragedii bada policja.

Dwaj Kolumbijczycy skoczyli do jeziora na Pomorzu. Nie żyją

Dwaj Kolumbijczycy skoczyli do jeziora na Pomorzu. Nie żyją

Źródło:
PAP

Zbliża się szczyt eta Akwarydów, roju meteorów związanych z kometą Halleya. Chociaż te spadające gwiazdy najłatwiej zaobserwować na półkuli południowej, w tym roku warto zerknąć w niebo także w Polsce - astronomowie przewidują, że tegoroczny deszcz może być najsilniejszy od początku wieku.

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Już w weekend wyjątkowa noc spadających gwiazd

Źródło:
The Conversation, earthsky.org, PAP, tvnmeteo.pl

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

36-letnia kobieta nie żyje, a 62-letnia kobieta i dwoje dzieci w wieku 9 i 10 lat trafili do szpitala po tym, jak zawaliła się ściana budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (woj. małopolskie).

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Tragedia w trakcie rozbiórki dachu. Kobiety i dzieci przygniecione przez ścianę

Źródło:
PAP, TVN24

W miejscowości Głuszyna w Wielkopolsce doszło do wypadku z udziałem quada. Maszyna zderzyła się z "pojazdem osobowym". Dwie jadące quadem 17-latki zostały przetransportowane Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Drugi kierowca uczestniczący w wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia.

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Nie wiadomo, czy z kimś się zderzyły. Dwie 17-latki w szpitalu

Źródło:
TVN24

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na majówkę. Trwa długi weekend majowy, który w tym roku przywitał nas słonecznym niebem i wysoką temperaturą. Pogodowa sielanka powoli jednak się kończy, a na horyzoncie widać chmury, deszcz i wyładowania atmosferyczne. Sprawdź najnowszą aktualizację prognozy, przygotowaną przez synoptyk tvnmeteo.pl Arletę Unton-Pyziołek.

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Pogoda na majówkę 2024. Jest pięknie, ale czeka nas zimny prysznic

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Od dwóch tygodni na uniwersytetach w całych Stanach Zjednoczonych trwają protesty. Jedne skierowane przeciw działaniom Izraela w Strefie Gazy - inne, jako odpowiedź na antyizraelskie wystąpienia grup wspierających Palestyńczyków. W sumie aresztowano już ponad 1000 demonstrantów na co najmniej 26 kampusach. We wtorek po południu i w nocy do gwałtownych starć doszło na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku i na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Od Kalifornii po Massachusetts. Fala protestów na uczelniach w USA

Źródło:
PAP, Reuters, "New York Times"

Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii. Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Źródło:
tvn24.pl

Walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło, by źli ludzi, którzy atakują nasze wartości, nie zwyciężyli - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, nadzieje związane z 1 maja 2004 roku "spełniły się z nawiązką".

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Źródło:
PAP, TVN24

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Anne Hathaway wyznała, że od kilku lat nie pije alkoholu. - Normalnie o tym nie mówię, ale od pięciu lat jestem trzeźwa - powiedziała. W 2019 roku aktorka przyznała, że problemem był dla niej kac, z którym się zmagała zwykle przez kilka dni.

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Anne Hathaway od pięciu lat jest trzeźwa. "Normalnie o tym nie mówię"

Źródło:
New York Times, Today, People

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

IMGW opublikował prognozę zagrożeń meteorologicznych na kolejne dni. Tuż przed weekendem w części kraju spodziewane są burze. W weekend gwałtowna aura zacznie obejmować swoim zasięgiem coraz większy obszar Polski.

Prognoza alarmów IMGW. Prawdopodobnie zagrzmi jeszcze w majówkę

Prognoza alarmów IMGW. Prawdopodobnie zagrzmi jeszcze w majówkę

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Kolumbia jako trzeci kraj Ameryki Łacińskiej po Boliwii i Belize zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Stanie się to w czwartek - zapowiedział prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Prezydent Kolumbii: zrywamy stosunki dyplomatyczne z Izraelem

Prezydent Kolumbii: zrywamy stosunki dyplomatyczne z Izraelem

Źródło:
PAP
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Ale już dziś wiadomo, że w kolejnej kadencji europarlamentu zabraknie kilkunastu znanych polityków. Niektórzy z nich zasiadali w tej unijnej instytucji od dwudziestu lat. Część sama zapowiedziała przejście na emeryturę, dla innych zabrakło miejsca na listach.

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Gazeta Wyborcza"

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Turysta kopnął bizona w Parku Narodowym Yellowstone. Władze parku przekazały, że mężczyzna zaczął zaczepiać stado zwierząt, będąc pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, w spotkaniu z bizonem turysta odniósł lekkie obrażenia.

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Turysta kopnął bizona. Zwierzę nie pozostało dłużne

Źródło:
CNN, National Park Service

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24