W Redzie (woj. pomorskie) pijany mężczyzna szukał taksówki. Wzrok miał jednak tak zmącony, że wsiadł do radiowozu i nie przebierając w słowach kazał się zawieźć pod wskazany adres. Policjanci grzecznie poprosili żeby wysiadł z samochodu, lecz „pasażer” nadal im wymyślał. Trafił do izby wytrzeźwień. Za znieważenie funkcjonariuszy grozi mu rok więzienia.
W Redzie do stojącego na ul. Drogowców radiowozu podszedł nietrzeźwy mężczyzna, i myśląc, że złapał taksówkę, wsiadł do środka. Używając wulgarnego języka wyraził życzenie odwiezienia do domu. Policjanci nie chcieli go podwieźć i zażądali aby wysiadł.
Mocno już zdenerwowany pasażer odmówił i jeszcze dokładniej zwymyślał „marnych taksówkarzy”. Policjanci przestali być pobłażliwi i poprosili pijanego o podanie danych personalnych. Gdy odmówił został podwieziony… do komisariatu. Tam policjanci ustalili jego tożsamość 43-latka i podwieźli go do izby wytrzeźwień.
Mężczyzna odpowie za znieważenie funkcjonariuszy. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl