Polskie wojsko zdradza się samo

Aktualizacja:
 
MON długo pozwalało widzieć wiele wszystkim chętnym, którzy wchodzili na stronęMON

Imiona i nazwiska, numery telefonów osób, które koordynują prace nad projektami, ich detale, kierunki działania polskich naukowców wojskowych - w sumie ponad pół gigabajta danych. To wszystko można było, jeszcze wczoraj, ściągnąć ze strony Zespołu Naukowo-Przemysłowego, działającego przy Radzie Uzbrojenia MON. - W piątek zablokowaliśmy do niej dostęp. Wiemy już, że część treści było wrażliwych - ujawnia w rozmowie z tvn24.pl płk Wiesław Grzegorzewski z MON. - Apelowałem by zrobić to wcześniej. Teraz zdążyliśmy już strzelić sobie w stopę - komentuje gen. Waldemar Skrzypczak.

Na problem prac Zespołu Naukowo-Przemysłowego, a raczej dzielenia się ich wynikami na stronie internetowej, po raz pierwszy media zwróciły uwagę niemal dokładnie rok temu. Po targach zbrojeniowych w Kielcach władze Wojskowej Akademii Technicznej (jej rektor szefuje pracom zespołu) zdecydowały się opublikować w internecie szczegóły niektórych wojskowych projektów. Część ekspertów już wtedy mówiła, że taka "reklama" może wyrządzić więcej złego niż dobrego. Od tego czasu detali i linków, na których pobranie trzeba było dwóch kliknięć myszką, przybywało.

Problem znany i lubiany

Pojawiły się między innymi numery telefonów osób odpowiedzialnych za poszczególne projekty, informacje dotyczące poziomu ich zaawansowania, parametrów, technologii, kierunków w jakich zmierza polska wojskowo-zbrojeniowa myśl techniczna, zamiarów departamentów MON zajmujących się modernizacją armii. - Słowem, wiele danych dotyczących słabych punktów naszego uzbrojenia. Przecież to oczywiste, że inżynierowie pracują nad tymi rozwiązaniami, które są bolączką polskiej armii - opisuje były dowódca GROM gen. Roman Polko.

Jeszcze w środę władze Wojskowej Akademii Technicznej w tym, jakie informacje można wyczytać i ściągnąć ze strony, nie widziały niczego złego. Mimo, że problemem dotyczącym tego co i jak prezentowane jest na stronie zajmowało się wcześniej kolegium rektorskie. Rozwiązano go utrzymaniem statusu quo. - Wysiłki polskich naukowców to chyba powód do dumy, a nie wstydu. Dla nas wszystkich dobro polskiej armii jest najważniejsze. Na stronie nie ma żadnych treści niejawnych, czy jakoś specjalnie wrażliwych - tłumaczył w rozmowie z tvn24.pl dr Andrzej Najgebauer, prorektor WAT ds. naukowych.

MON: Zablokować

W Ministerstwie Obrony Narodowej od czwartku twierdzą co innego. - Po sygnale od państwa i pobieżnym zapoznaniu się z treściami prezentowanymi na stronie Zespołu Naukowo-Przemysłowego zdecydowaliśmy o jej zablokowaniu. Do czasu dokładnego przejrzenia na pewno nie będzie funkcjonowała - ujawnia w rozmowie z tvn24.pl płk Wiesław Grzegorzewski, dyrektor departamentu prasowo-informacyjnego ministerstwa.

Jak udało nam się dowiedzieć analizą pod kątem treści, jaki znalazły się na stronie Zespołu zajął się już Departament Ochrony Informacji Niejawnych. - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że rzeczywiście informacji niejawnych tam nie ma, ale wrażliwe są. Za takie uznaje się na przykład kierunki działania - dodaje Grzegorzewski.

Wywiad, konkurencja

- Ciężko ustalić czasami gdzie dokładnie powinna przebiegać granica między informacją tajną, wrażliwą a jawną. W tym przypadku decydować powinien wywiad i kontrwywiad. To te służby najlepiej wiedzą, co jest najistotniejsze z punktu widzenia ochrony kontrwywiadowczej. W internecie wszyscy zamieszczają wszystko. Często wydaje się nam, że nie piszemy o niczym tajnym. A z cząstkowych, nienadzwyczajnych na pierwszy rzut oka danych, da się stworzyć naprawdę poważną informację wywiadowczą - ocenia były szef UOP gen. Gromosław Czempiński. Współpraca kontrwywiadu z wojskowymi naukowcami to jednak utopia. Dziwię się, że to tak trwa - dodaje generał.

Dla kogo pliki, które znajdowały się przez wiele miesięcy na stronie głównego ciała doradczego Rady Uzbrojenia, mogły być interesujące? Nasi rozmówcy wskazują na wywiady innych państw, albo konkurencyjne konsorcja zbrojeniowe. - Firmy izraelskie czekają przecież już u naszych bram żeby sprzedawać tu swoje produkty - zaznacza Polko.

- Rynki zdobywa ten, kto jest pierwszy. Dziwię się, że tutaj takie błędy popełnili ludzie w mundurach. Przecież wiadomo, że dzisiaj źródłem sukcesu jest przede wszystkim dobra informacja. Podaliśmy ją innym na tacy i z premedytacją strzeliliśmy sobie w stopę. Zablokowanie strony po takim czasie niczego nie zmienia. Karty zostały odkryte - zwraca z kolei uwagę generał Waldemar Skrzypczak, były Dowódca Wojsk Lądowych. Według niego wojskowi naukowcy powinni chwalić się pomysłami przede wszystkim na targach, mając przed sobą gotowe produkty, a nie w internecie.

Dobrzy w butach

Skrzypczak podkreśla, że najbardziej bulwersuje go fakt ujawnienia na stronie Zespołu szczegółów projektu nowej platformy lądowej (która mogłaby być następcą "Rosomaka") i postępów w pracach nad technologiami w zakresie bezpieczeństwa żołnierzy na polu walki. - W tej chwili trwa wyścig w tym kierunku. Wszyscy myślą o nowych tworzywach ochronnych, podpatrują się wzajemnie. Technologię i pieniądze przejmie ten, kto pierwszy osiągnie efekty. Jesteśmy w czołówce, ale jeśli będziemy ujawniali, co robimy, to w czołówce nie będziemy - ocenia. Stanie się tak dlatego bo - jak tłumaczy generał - na tle Zachodu polska nauka wojskowa jest bardzo ograniczona pod względem finansowym.

Z tym twierdzeniem zgadza się Polko. - Ta strona to dosyć rozpaczliwa forma reklamy. WAT obumiera, polska myśl techniczna jest zabijana. Ministerstwo nie robi absolutnie nic żeby ją wykorzystywać. Nikt tym ludziom nie podaje ręki. Walcząc o przetrwanie pokazują jednak naszym przeciwnikom słabe punkty i dają świetną wskazówkę konkurencji. To między innymi dlatego dziś mamy potencjał głównie jeśli chodzi o produkcję mundurów i butów - konkluduje były szef GROM-u.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: MON

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl