Robimy to lepiej i przede wszystkim dużo taniej od innych. Czy dzięki polskiej myśli naukowej staniemy się światową potęgą grafenową? Wszystko na to wskazuje.
Dopiero trzy lata temu Andre Geim i Konstantin Nowosielow za swoje odkrycie dostali Nobla. Świat oszalał na punkcie grafenu, a razem z nim Polska. A konkretnie prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
"Sky's the Limit"?
- To, że grafen może zmienić świat, spowodowało spory dreszcz emocji - mówi teraz Wojciech Dąbrowski. Gdy jadąc samochodem usłyszał, że zespół doktora Włodzimierza Strupińskiego, wynalazł tani sposób produkcji grafenu, natychmiast do niego zadzwonił. Naukowiec zgodził się na współpracę z państwową agencją.
I stało się. Jako pierwsi na świecie uruchomiliśmy właśnie produkcję grafenu na skalę przemysłową. To olbrzymi sukces polskich naukowców. Tylko kilka osób na świecie wie, jak wytworzyć grafen opatentowaną, polską metodą. To naukowcy z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych. Co można zrobić z grafenu? Dziś ogranicza nas jedynie wyobraźnia. - To będzie rewolucja w zakresie materiałoznawstwa. Powstaną nowe materiały o nowych właściwościach - twierdzi Dąbrowski.
Tajemnica plastra
A czym w zasadzie jest grafen? - Gdyby popatrzeć na to chłodnym okiem naukowca, to grafen to nic innego, jak sześć atomów węgla, które są połączone w plaster. Te plastry jeden obok drugiego tworzą warstwy o grubości jednego atomu. Mimo tego, że to jest bardzo cieniutkie, to bardzo wytrzymałe, elastyczne, przeźroczyste, idealnie przewodzi prąd - tłumaczy dr Tomasz Rożek.
Grafen to najbardziej niezwykły materiał znany ludzkości. Jest twardszy niż najtwardszy dotąd diament i trzysta razy mocniejszy niż stal. Wyobraźmy sobie wiszący most i dorosłego mężczyznę. Dziś most wisi na linach grubości jego uda. Gdyby liny były zrobione z grafenu, miałyby grubość małego palca. Państwowa spółka Nano Carbon pod koniec grudnia ruszyła ze sprzedażą grafenu. Koszt płytki o wymiarach jednego centymetra kwadratowego z naniesioną warstwą grafenu to czterdzieści dolarów. W ciągu niecałych trzech tygodni sprzedano już kilkanaście tysięcy sztuk.
Polska do niedawna węglem stała. Historia może się powtórzyć. Tyle, że teraz zamiast na tony, będziemy mieć go od metra.
Autor: kcz/jk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24