Gang złodziei samochodów wpadł w ręce gdańskich policjantów. Grupa działała od roku i zdołała ukraść kilkadziesiąt pojazdów. Policja odzyskała sześć z nich.
Od listopada policjanci zatrzymali dziewięć osób w wieku od 20 do 51 lat. Trzon grupy stanowili 32-letni Marcin S., 40-letni Marek G., 38-letni Eugeniusz P., który kierował całą ekipą i 51-letni Eugeniusz L. Najbardziej aktywni członkowie złodziejskiej szajki na proces poczekają w areszcie. Wszyscy są mieszkańcami woj. pomorskiego.
Za posługiwanie się fałszywymi dokumentami, kradzieże, kradzieże z włamaniem, paserstwo i udział w zorganizowanej grupie przestępczej, grozi im do 10 lat więzienia.
Kradli z ulicy
Gang działał od ponad roku głównie na Pomorzu i w województwach ościennych, kilka aut ukradł w Niemczech. Zależało im głównie na samochodach osobowych: volkswagenach, audi, mercedesach, bmw oraz mazdach.
Zabierali je z ulic i posesji. Gdy domownicy spali, włamywali się do ich mieszkań i zabierali kluczyki do samochodów. Ukradli i sprzedali kilkadziesiąt aut, policji udało się odzyskać tylko sześć z nich.
Brawurowe zatrzymania
Pierwsi złodzieje trafili w ręce policji już na początku listopada ubiegłego roku. Wtedy jednego z nich policjanci zatrzymali po brawurowym pościgu ulicami Pruszcza Gdańskiego. Uciekający kradzionym volkswagenem złodziej, chwilami pędził nawet 200 km/h.
Do kolejnych członków gangu policjanci zapukali 10 stycznia w okolicach Słupska i Wejherowa.
Ostatnich antyterroryści wyprowadzili z domów pod koniec stycznia. W mieszkaniach złodziei, funkcjonariusze znaleźli sprzęt elektroniczny służący do uruchamiania samochodów, oraz zagłuszarki do nawigacji GPS. W jednym z mieszkań były też narkotyki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24