Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w pierwszej połowie listopada PO uzyskałaby 53 proc. głosów, a PiS - 24 proc. - wynika z najnowszyego sondażu TNS OBOP. Poza tymi dwiema partiami do Sejmu wszedłby jedynie SLD.
Na Sojusz Lewicy Demokratycznej gotowych zagłosować jest 10 proc. ankietowanych. Według wyniku sondażu Polskie Stronnictwo Ludowe musiałoby pożegnać się z Sejmowymi ławami. Partia nie zdołałaby przekroczyć pięcioprocentowego progu wyborczego - wskazało je 4 proc. pytanych.
W porównaniu z poprzednim badaniem, z początku października, nie zyskała ani nie straciła Platforma Obywatelska. Z kolei Prawu i Sprawiedliwości przybyło 4 proc. poparcia.
Poprawiły się również notowania SLD. Jeszcze miesiąc temu poparcie dla Sojuszu wynosiło 6 proc. Swoją wyborczą strategię musi za to przemyśleć PSL. Stronnictwo w porównaniu z poprzednim badaniem straciło 5 proc.
Frekwencja ma się lepiej
W listopadzie 24 proc. dorosłych mieszkańców Polski zadeklarowało, że na pewno wzięłoby udział w wyborach (w październiku 20 proc). 28 proc. badanych powiedziało, że raczej poszłoby do urn.
18 proc. respondentów, którzy zapowiedzieli, że wzięliby udział w wyborach do Sejmu, nie było zdecydowanych, na którą partię oddaliby głos.
TNS OBOP przeprowadził sondaż w dniach 5-8 listopada na reprezentatywnej, losowej 963-osobowej ogólnopolskiej próbie dorosłych osób. Wyniki poparcia dla partii dotyczą 394 osób, deklarujących "zdecydowanie" lub "raczej" zamiar uczestniczenia w wyborach, ale nie obejmują osób niezdecydowanych, jak głosować.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl