Od środy do niedzieli na polskich drogach doszło do 369 wypadków, w których życie straciło 36 osób, 457 osób zostało rannych. Podczas pięciu ostatnich dni policjanci zatrzymali 1539 pijanych kierowców - poinformowała Komenda Główna Policji.
Podczas "majówki" na trasach wylotowych z miast można było spotkać więcej patroli. Funkcjonariusze sprawdzali, czy kierowcy poruszają się zgodnie z przepisami i dozwoloną prędkością.
Kontrolowali ich trzeźwość, stan techniczny pojazdów, a także czy wszyscy podróżujący mają zapięte pasy, a dzieci przewożone są w fotelikach.
Na trasach były również obecne radiowozy nieoznakowane, wyposażone w wideorejestratory. - Nadal wśród głównych przyczyn wypadków są: nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu - poinformowała Iwona Kuc z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.
Bezwzględność kontroli
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Warszawie, że od początku roku liczba kontroli trzeźwości prowadzonych przez policję wzrosła o 40 proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku. - W efekcie tego prawie 60 osób mniej zginęło w wypadkach powodowanych przez pijanych kierowców - przypomniał Sienkiewicz.
- Jesteśmy w trakcie pewnej zmiany świadomości społecznej. System represyjny jest tylko częścią rozwiązania tego problemu, który jest w głowach Polaków, a nie w liczbie policjantów na drogach - dodał.
- W tej sprawie zrobiliśmy wszystko, co jest możliwe. Ta zmiana się odbywa, co widzimy w cyfrach i mamy nadzieję, że przestaniemy zajmować to niechlubne miejsce w Europie, jeśli chodzi o zdolność mordowania innych ludzi za pomocą samochodów - powiedział.
Więcej pijanych kierowców
W ubiegłym roku w trakcie pięciodniowej "majówki" doszło w sumie do 325 wypadków, w których życie straciło 39 osób, a 418 zostało rannych. Zatrzymano wówczas ponad 2,2 tys. nietrzeźwych kierowców. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny.
Jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.
Autor: mac//kdj / Źródło: PAP