Ambasada pakistańska jest oburzona słowami ministra sprawiedliwości, który powiedział - komentując sprawę zamordowanego przez talibów w Pakistanie polskiego inżyniera - że "władza pakistańska sprzyja tym bandytom". Polski MSZ wystosował już notę protestacyjną do Islamabadu, dotyczącą działań tamtejszych władz.
- Nie chcę wierzyć, że te słowa zostały wypowiedziane - powiedział "Dziennikowi" przedstawiciel pakistańskiej ambasady w Warszwie Malik Farouk. - To bardzo zaskakująca wypowiedź. Rząd pakistański walczy z terrorystami. Ta walka nie trwa ani od dziś, ani od wczoraj, ale od bardzo dawna. Dlatego nie mogę zrozumieć, że ktoś w Polsce tak powiedział - stwierdził Farouk.
MSZ wysyła notę
Polski MSZ wystosował do władz Pakistanu notę protestatycją w sprawie zamordowania polskiego geologa. Poinformował o tym rzecznik resortu Piotr Paszkowski. W nocie znajdują się żądania udostępnienia "szczegółowej i rzetelnej informacji na temat wszelkich działań władz pakistańskich" w sprawie Polaka.
Nota została przekazana charge d'affaires ambasady Pakistanu, który został wezwany do MSZ.
Morderstwo na porwanym Polaku
Pracownik firmy Geofizyka Kraków, został porwany we wrześniu 2008 roku. Pod koniec stycznia pakistańscy talibowie zagrozili zabiciem Polaka, jeśli rząd Pakistanu nie spełni do 4 lutego ich żądań: wycofania sił bezpieczeństwa z terytoriów plemiennych i uwolnienia ich więzionych towarzyszy. Później pojawiły się informacje o przesunięciu terminu ultimatum, według pakistańskich mediów, o 48 godzin (do 6 lutego).
W sobotę rano, 7 lutego, pakistańska telewizja Geo TV powiadomiła na swojej stronie internetowej, że geolog został zabity przez porywaczy. Wieczorem w niedzielę pakistańscy talibowie ujawnili nagranie wideo, na którym - według nich - zarejestrowano egzekucję polskiego geologa.
Źródło: Dziennik.pl, PAP