Ośmioletnia dziewczynka zadzwoniła na policję w Hrubieszowie po tym, jak jej siostra dostała ataku padaczki. Sytuacja była trudna, ponieważ dziewczynka była w domu sama. Ośmiolatka opisała całą sytuację, a potem, mimo zdenerwowania, wykonywała polecenia dyżurnego.
We wtorek dyżurny hrubieszowskiej komendy policji odebrał telefon alarmowy - dzwoniła ośmioletnia dziewczynka, która powiedziała, że potrzebuje pomocy.
Jak się okazało dziecko było w domu ze starszą siostrą, która choruję na epilepsję i właśnie tego poranka dostała ataku. Dziewczynka opisała całą sytuację policjantowi.
Funkcjonariusz poinstruował ośmiolatkę, co powinna zrobić - mówił jej jak ma ułożyć siostrę w pozycji bezpiecznej. Kiedy dziewczynka wykonywała kolejne czynności, na miejsce wysłano karetkę pogotowia.
Autor: nsz//gak / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24