Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała w ubiegły czwartek nowoczesnych, paliwowych mafiozów - dowiedział się portal tvn24.pl. Skarb Państwa stracił przez nich około 65 mln zł. Ale śledczym udało się odzyskać 10 mln zł z majątku aresztowanych.
Mafiozi sprowadzali olej opałowy z m.in. z Łotwy i Litwy. W Polsce pozbywali go barwnika i innych chemikaliów. Poprzez sieć spółek, które wystawiały faktury za faktycznie nie wykonane usługi wprowadzały tak spreparowany olej opałowy jako napędowy. W tle pojawiają się kancelarie prawne i spółki deweloperskie.
- To nowoczesna wersja mafii paliwowej. Ubiegłotygodniowe zatrzymania to dopiero początek – mówi tvn24.pl osoba zbliżona do śledztwa. Ten wątek wspólnie z Agencją rozpracowywał Generalny Inspektor Informacji Finansowej.
Zatrzymania i areszty
ABW zatrzymała trzy osoby w czwartek 13 września. Śledztwo przeciwko nim prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie. Dwie osoby sąd aresztował na trzy miesiące, wobec jednej zastosowano poręczenie majątkowe. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Z kont spółek, którymi posługiwali się podejrzani udało się ściągnąć 10,5 mln zł.
Oszukiwali na podatkach
Zatrzymani to mieszkańcy Pomorza, Wielkopolski i Dolnego Śląska, już wcześniej byli karani za nielegalny obrót paliwami. Prokuratorzy zarzucili im udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pranie brudnych pieniędzy z przestępstw karno-skarbowych. Dzięki sieci spółek i wystawianiu m.in. faktur za nieistniejące transakcje grupa nie płaciła VAT i akcyzy.
O tym, że firmy handlujące paliwem sprowadzonym z Litwy i Łotwy dopuszczają się oszustw na podatku VAT pisał w czerwcu "Puls Biznesu".
Autor: Maciej Duda / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu