- Dzisiaj nie jest mi blisko ani do Zbigniewa Ziobry ani do Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała w "Kropce nad i" Elżbieta Jakubiak. Jej zdaniem podziały w Prawie i Sprawiedliwości są dobrym znakiem. - Ja upatruję we wszystkich, tych załamaniach, odejściach, nieudanych powrotach czegoś, co będzie jakąś naprawą - stwierdziła polityk PJN.
- Ja dokonałam wyboru, mam partię. Niech oni wybiorą Elżbietę Jakubiak - odpowiedziała polityk na pytanie Moniki Olejnik, kogo wybiera Kaczyńskiego czy Ziobrę.
Jej zdaniem problemy największej partii opozycyjnej wynikają z błędów popełnianych przez Jarosława Kaczyńskiego. - On dzisiaj zagubił się w gąszczu aparatu, który stworzył. Dzisiaj nie ma partii Prawo i Sprawiedliwość, tylko jest pewien aparat rządzący, który wykonuje polecenia - mówiła polityk i dodała, że jej zdaniem w PiS nie ma teraz możliwości debaty.
- Wielokrotnie mówiłam, że Jarosław Kaczyński zapędzi się w taki róg, że zostanie już sam z aparatem i ten aparat na koniec wyrzuci jego - komentowała Jakubiak. Jej zdaniem w kraju, który "jest znany ze swojego przywiązania do demokracji" potrzebna jest "gra wewnątrz partii". - Ani w PiS, ani w PO tego nie ma - dodała.
Ziobro nie ma potencjału
Elżbieta Jakubiak odniosła się także roli jaka Zbigniew Ziobro może odegrać na prawicy. Polityk zapewniła, że w 2010 roku nie miał on żadnych szans aby zostać kandydatem PiS na prezydenta. - On nie ma takiej cechy, takiego potencjału, który udźwignąłby polską prawicę - powiedziała Jakubiak.
Jej zdaniem Zbigniew Ziobro popełnił błąd zwlekając z wyjściem z PiS, a los "Ziobrystów" jest już przesądzony i mimo deklaracji ze strony PiS, nikt nie wierzy w ich powrót do partii.
"To kompromitujące"
Jakubiak skomentowała też sądowe zeznania prokuratora Marka Wełny, który twierdzi, że w czasach rządów PiS zmuszano go do zbieraniu haków na polityków opozycji. - Wtedy pani miała to studio, było dziesiątki kamer, można było przyjść i powiedzieć, że premier każe mi coś takiego zrobić - komentowała zeznania prokuratora Jakubiak. Jej zdaniem ujawnianie takich rewelacji w momencie gdy ówczesny premier zasiada w opozycji "jest kompromitujące".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24