- Negocjacje były intensywne i z kilkoma partnerami - relacjonował minister Radosław Sikorski w "Magazynie 24 Godziny", podsumowując zakończony w piątek szczyt Unii Europejskiej w Brukseli. Prezydent i premier, którzy w piątek po południu wrócili razem z Belgii, zgodnie ogłosili: Polska na szczycie osiągnęła ogromny sukces.
- Negocjowaliśmy z prezydencją, Komisją [Europejską - red.], mobilizowaliśmy regionalną koalicję tych państw, które są w podobnej sytuacji, ale także z zamożnymi [państwami - red.] np. Skandynawami, którym zależało, by standardy były najbardziej wyśrubowane - mówił Sikorski.
Kto według szefa polskiej dyplomacji był z tego grona najzacieklejszym przeciwnikiem? - To była Komisja Europejska - ocenił minister. Według jego słów po naszej stronie była z kolei prezydencja francuska.
Co przyczyniło się do sukcesu Polski na szczycie? - Właściwie wyceniliśmy nasze szanse, właściwie oceniliśmy jakie są granice kompromisu innych i dlatego mamy sukces. To pokazuje, że sukces można osiągnąć, gdy się gra zręcznie - mówił polityk. I dodaje: "chodzi o to, żeby grać zręcznie, mądrze i z sukcesem".
- Myślę, że prezydent przyznał dzisiaj, że on nie negocjował pakietu. Pogratulował premierowi i ekspertom sukcesu i muszę uczciwie przyznać, że prezydent w sprawy pakietu nie ingerował - tak minister Sikorski mówił z kolei o udziale prezydenta Lecha Kaczyńskiego w szczycie.
Nagrody dla wiceministrów
Minister spraw zagranicznych chce by ciężka praca - szczególnie obecnych tam wiceministrów - została wynagrodzona. - Szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz oraz podsekretarze stanu Piotr Serafin (UKIE) i Marcin Korolec (Ministerstwo Gospodarki) zapewne dostaną nagrody za pracę przy negocjacjach dotyczących pakietu klimatyczno-energetycznego - mówił Sikorski. I dodał: + Pan premier Donald Tusk bardzo oszczędnie szafuje pieniędzmi publicznymi, ale chyba udało nam się go przekonać, aby w tym wypadku, chyba po raz pierwszy, wiceministrom przyznał nagrody.
Według szefa polskiej dyplomacji nagrody powinny być "szczodre".
Premier z prezydentem razem
Radosław Sikorski odniósł się również do wspólnej podróży prezydenta z premierem na unijny szczyt do Brukseli. - Nie widzę w tym nic dziwnego, że polscy patrioci w sprawach ważnych dla kraju, szczególnie kiedy reprezentujemy Polskę za granicą, potrafią się dogadać, potrafią współpracować i osiągać sukcesy - ocenił szef MSZ. Przypomniał, że prezydent z premierem spędzili razem większość podróży - Myślę, że doszło tam do wielkiego zbliżenia, nie tylko poglądów.
Co osiągnięto na szczycie?
Na czwartkowo-piątkowym szczycie UE w Brukseli przywódcy państw i rządów osiągnęli kompromis w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego, czyli instrumentów legislacyjnych, dzięki którym do 2020 roku UE zredukuje o 20 proc. emisji CO2 i zużycie energii, oraz o 20 proc. zwiększy udział energii odnawialnych.
Polska zyskała 60 miliardów złotych. Na konferencji prasowej, po zakończeniu spotkania premier Donald Tusk przywoływał ekspertyzy ekspertów, z których wynika, że "od roku 2013-2020 r. gra polska toczyła się o 60 mld zł, których brak obciążyłby zarówno polską energetykę, jak i kieszenie konsumentów". - Uzyskaliśmy tutaj zrozumienie - mówił premier.
Polska zgadza się na proponowany przez Francję mechanizm dochodzenia do 100 proc. płatnych pozwoleń na emisje CO2 w energetyce w 2020 roku (Wcześniej Komisja Europejska chciała by już od 2013 roku kraje UE musiały płacić za całość pozwoleń). W pierwszym roku okresu przejściowego, 2012-2019, polskie elektrownie musiałyby kupić 30 proc. praw, a w roku 2019 wykupić 80 proc. 100 proc. zapłacimy w 2020 roku. Polska zgadza się, by na wsparcie modernizacji energetyki w krajach Europy Środkowowschodniej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24