Ubiegamy się o stałe bazy armii USA w Polsce, to ważne dla bezpieczeństwa Polski i Polaków oraz bezpieczeństwa międzynarodowego - podkreślił Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Jego zdaniem w porównaniu z krajami europejskimi potencjał militarny Stanów Zjednoczonych jest "realny", a "potencjał armii innych państw wchodzących w skład NATO jest różny".
Błaszczak pytany środę w radiowej Jedynce czy w Polsce będą stałe bazy armii Stanów Zjednoczonych, odparł że "ubiegamy się o to".
"Nie będzie rozwoju"
- Jest to ważne dla naszego bezpieczeństwa, dla bezpieczeństwa Polski i Polaków i dla bezpieczeństwa międzynarodowego - podkreślił.
- Jeżeli patrzymy na potencjał armii poszczególnych państw, to potencjał armii Stanów Zjednoczonych jest realny, a potencjał armii innych państw europejskich wchodzących w skład NATO jest różny. A nam zależy na bezpieczeństwie Polski, to jest nasz priorytet. Robimy wszystko, żeby bezpieczeństwo Polski było realne - podkreślił Błaszczak.
Szef MON zwrócił uwagę, że bezpieczeństwo jest ważne "chociażby dla rozwoju gospodarczego" Polski. - Jeżeli nie będzie poczucia bezpieczeństwa, nie będzie rozwoju - przekonywał.
Błaszczak był też pytany, czy referendum dotyczące konstytucji jest potrzebne oraz czy członkostwo Polski w NATO i w Unii Europejskiej powinno być zapisane w konstytucji.
We wtorek w trakcie posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju przedstawiono propozycję 15 pytań, które mogą się znaleźć w referendum. Wśród nich znalazły się pytania między innymi o uchwalenie nowej konstytucji, obowiązek przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego zatwierdzającego zmiany konstytucji, zagwarantowanie wprowadzenia nienaruszalności praw nabytych, takich jak 500 plus, oraz zagwarantowanie członkostwa Polski w Unii Europejskiej i NATO.
"Prezydent zgłosił do dyskusji katalog pytań"
Szef MON zaznaczył, że "o referendum będziemy się wypowiadać, kiedy pan prezydent skieruje wniosek do marszałka Senatu".
- Jesteśmy przed dyskusją, nie rozmawialiśmy z kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości na ten temat, umówiliśmy się w ten sposób, że [będziemy rozmawiali - przyp. red.] kiedy pan prezydent przedstawi wniosek, bo wtedy będą ostateczne pytania, (...) a dziś jest tylko "materiał do dyskusji" - stwierdził.
Dopytywany, czy wyobraża sobie taką sytuację, gdy większość w Senacie opowie się przeciwko organizowaniu referendum dotyczącym konstytucji, Błaszczak powiedział: - Na razie jesteśmy na etapie wstępnym.
- Pan prezydent zgłosił do dyskusji katalog pytań. Kiedy wpłynie wniosek do marszałka Senatu, wtedy Prawo i Sprawiedliwość przedstawi swoje stanowisko - zapowiedział.
Autor: PTD//now / Źródło: PAP