19 czerwca minie sto lat od dnia, w którym w lubelskiej fabryce Plage/Laśkiewicz powstał pierwszy w II RP samolot. Tego dnia ma się też zakończyć remont wybudowanego w 1923 roku fabrycznego hangaru, który zachował się do naszych czasów. Jego obecny właściciel chce odtworzyć pierwotny wygląd budynku. Znajdzie się w nim też miejsce na prezentowanie modeli samolotów.
- Z elewacji zdjęta została powojenna blacha. Zamierzam też przywrócić półkoliste okna. Wszystko po to, aby wydobyć pierwotne piękno tego budynku - mówi Jacek Woźniak, właściciel zabytkowego hangaru przy ulicy Wrońskiej 2 w Lublinie.
Budynek został wzniesiony w 1923 roku jako część fabryki samolotów ,"Plage/Laśkiewicz". - W 1920 roku zakłady podjęły produkcję samolotów. Właśnie stamtąd 19 czerwca 1921 roku wzbił się w powietrze pierwszy wyprodukowany w odrodzonej Polsce samolot – mówi dr Dariusz Kopciowski, lubelski wojewódzki konserwator zabytków.
W 1921 roku zakłady zatrudniały około 500 osób
W roku 1921 zakłady zajmowały powierzchnię 13 hektarów. Pracowało tu około 500 osób. W 1935 roku fabryka została znacjonalizowana i jako Lubelska Wytwórnia Samolotów przetrwała do wybuchu II wojny światowej. W latach 1941-43 funkcjonował tu niemiecki obóz pracy, a po II wojnie światowej zakłady, w których naprawiane były silniki do ciągników. Do naszych czasów przetrwał, remontowany właśnie, hangar z trójdzielnym walcowym dachem.
- Wnętrze budynku podzielono pierwotnie na trzy części o zbliżonej wielkości, z których każda dostępna była poprzez odrębne, rozsuwane drewniane wrota. Zostały one zamurowane w trakcie powojennej modernizacji obiektu. Wtedy też zmieniono kształt otworów okiennych - z półkoliście zamkniętych na prostokątne. Poza tym, cały obiekt obito blachą, a od północy powstała przybudówka – podkreśla nasz rozmówca.
Inwestor likwiduje powojenne przeróbki
Teraz wszystkie powojenne przeróbki są, zgodnie z projektem autorstwa inżyniera Janusza Szymanka, likwidowane. Inwestor stara się też jak najwierniej odtworzyć historię. Choć drewniane rozsuwane wrota nie wrócą, to jak zaznacza konserwator, w elewacji południowo-wschodniej rozmieszczone zostaną elementy, które będą do nich nawiązywały.
- Projekt uzyskał stosowne decyzje administracyjne i inwestycja został rozpoczęta. Gotowy jest już dach – podkreśla dr Kopciowski.
Symboliczna data zakończenia remontu
Remont ma się zakończyć 19 czerwca. Docelowo budynek ma być wykorzystywany na prowadzenie działalności handlowej. Znajdzie się w nim jednak miejsce na makiety trzech produkowanych tu przed wojną samolotów. Jedną z nich będzie model w skali 1:3 Ansaldo A.300 – włoskiego samolotu wywiadowczo-bombowego, zaprojektowanego i zbudowanego w 1919 roku w Gio Ansaldo w Genui, a potem produkowanego w Lublinie.
- Model stoi obecnie w sali konferencyjnej, w budynku obok. Chcemy go przenieść do hangaru. Oczywiście wszystkie modele będą udostępniane każdemu, kto będzie chciał je obejrzeć. Już dziś o dziejach tego miejsca przypominają dwie kamienne tablice, które w 2017 roku zawiesiliśmy na sąsiednim budynku. Pierwsza skupia się na historii związanej z lotnictwem, a druga z niemieckim obozem pracy – mówi cytowany na wstępie Jacek Woźniak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WUOZ w Lublinie