Samowolny rajd za policyjnym konwojem kosztował Jacka Kurskiego 500 złotych. Na razie, bo tyle poseł PiS sam wpłacił na konto fundacji charytatywnej. – Opinia publiczna powinna go skazać za głupotę – stwierdził w „Faktach po Faktach” wicepremier Grzegorz Schetyna.
- To było bezmyślne działanie. Wykorzystanie kolumny policyjnej jest skandalem, a policja mogła zareagować dużo gwałtowniej. Na przykład użyć broni wobec samochodu, który nie reaguje na sygnały – ocenił Schetyna. Wicepremier podsumował w ten sposób czwartkowy rajd Kurskiego, który usiłował podpiąć się pod policyjny konwój. Szarżującego na trasie Gdańsk-Warszawa posła PiS zatrzymała dopiero blokada policji.
- Dobrze się jechało – tłumaczył później z uśmiechem Kurski. Następnego dnia było mu jednak mniej do śmiechu. Jak donosi RMF FM, poseł wpłacił pięćset złotych na konto Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych i zapowiedział złożenie na ręce Jarosława Kaczyńskiego pisemnych wyjaśnień.
"Znieść immunitet"
Dla Schetyny nie jest to, okoliczność łagodząca. - Chowanie się za immunitet jest kompromitujące i to przejaw pychy. Normalny obywatel straciłyby prawo jazdy. To gruby numer i opinia publiczna powinna go skazać za głupotę – uważa Schetyna.
Jednak posłowi-rajdowcowi tak naprawdę niewiele można zrobić, ponieważ chroni go immunitet. Wicepremier rozkłada ręce. - Immunitet jest problemem, trzeba go znieść, ale nie ma do tego większości konstytucyjnej.
Źródło: TVN24, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Eastnews