Kupcy z KDT znów zagrali na nosie miastu i - mimo że umowa dzierżawy blaszaka pod Pałacem Kultury wygasła miesiąc temu - nie opuścili hali. Co na to władze stolicy? Ratusz zapowiada wezwanie komornika. Na razie zrobiono zdjęcia stoisk.
Sytuacja jest patowa. Po jednej stronie są argumenty Ratusza, że blaszak w centrum miasta szpeci stolicę i zajmuje miejsce, w którym ma powstać chociażby muzeum sztuki nowoczesnej czy łacznik między pierwszą a drugą linią metra. Kupcy odpowiadają, że oba te projekty są na razie tylko w planach, a likwidacja hali oznacza realną utratę dwóch tysięcy miejsc pracy. Dlatego nie zamierzają się z niej ruszyć.
Chyba, że miasto odda im działkę u zbiegu ulic Marszałkowskiej i Złotej, gdzie sami zbudują nowy budynek. Problem w tym, że Ratusz tym właśnie miejscu planuje zbudowanie galerii i wynajmowanie powierzchni handlowych po cenach komercyjnych.
Miasto wezwie komornika
Jako kompromis KDT zaproponował przedłużenie umowy dzierżawy terenu, na którym stoi hala, do końca roku. Miasto nie zamierza jednak czekać tak długo i zapowiada interwencję komornika. - Umowa na dzierżawę terenu pod halą KDT wygasła z końcem roku. Kupcy nie zaprzestali w niej działalności i nie przekazali terenu miastu, w związku z czym jeszcze w tym tygodniu miasto złoży do sądu pozew o egzekucję komorniczą, która w naszej ocenie mogłaby nastąpić wiosną - poinformował Marcin Ochmański ze stołecznego Ratusza.
Na razie urzędnicy zrobili pracującym kupcom zdjęcia. Zostaną one dołączone do pozwu sądowego, jaki miasto ma złożyć jeszcze w tym tygodniu. Handlu w sąsiedniej hali, która ma być rozebrana do kwietnia, od nowego roku zaprzestała firma Marcpol.
Dziesięć lat blaszaka
Spółka KDT powstała w 1999 r. na mocy porozumienia pomiędzy kupcami ze śródmiejskich targowisk, a ówczesną gminą Warszawa Centrum. Kupcy wybudowali na pl. Defilad tymczasową halę, a miasto miało wskazać docelową lokalizację nowej siedziby KDT. W przyjętym wówczas planie zagospodarowania przestrzennego placu Defilad przewidziano budynek domu towarowego dla KDT przy ul. Marszałkowskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP/Paweł Supernak