Janusz Korwin-Mikke złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Nie miał związków ze służbami PRL - stwierdził w czwartek warszawski sąd. Oznacza to, że może kandydować na prezydenta.
24 września 2007 r. Korwin-Mikke złożył oświadczenie lustracyjne, z którego wynikało, że kandydat nie pracował, nie pełnił służby i nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa.
Podczas rozprawy podkreślono, że organy bezpieczeństwa państwa zbierały o Korwin-Mikkem informacje, ale nie ma dokumentów, które mogłyby świadczyć o jego współpracy.
Korwin-Mikke nie krył rozczarowania, że gdy pierwszy raz został wezwany na proces lustracyjny na stole leżała gruba teczka z materiałami z IPN o nim, a teraz tych dokumentów jest znacznie mniej. Sędzia tłumaczył, że ocena dokumentów się nie zmieniła, dlatego nie było sensu pobierać czegoś, co już zostało zbadane.
Prokurator się nie sprzeciwiał
Podczas przesłuchania w charakterze świadka Korwin-Mikke mówił, że kilkakrotnie składał oświadczenia lustracyjne, w których konsekwentnie pisał, że nie miał związków ze służbami PRL.
Obecna na sali prokurator zgodziła się ze stanowiskiem prokuratora biura lustracyjnego w Warszawie, który wnosił do sądu o stwierdzenie, że Korwin-Mikke złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
Polityk zniecierpliwiony przedłużającym się przez kilkanaście minut procesem oświadczył w pewnym momencie, że jak tylko zostanie prezydentem, tego typu rozprawy będą trwały 30 sekund.
Procedurę lustracji muszą przejść wszyscy kandydaci na prezydenta urodzeni przed 1 sierpnia 1972 r. Są lustrowani z urzędu przez sądy okręgowe właściwe dla miejsc ich zamieszkania.
Prawomocny wyrok o złożeniu niezgodnego z prawdą oświadczenia powoduje m.in. pozbawienie danej osoby na lat 10 biernego prawa wyborczego na urząd prezydenta.
Wszystkie informacje nt. wyborów prezydenckich 2010, 24 godziny na dobę, można zobaczyć w SPECJALNYM SERWISIE www.tvn24.pl/wybory
Weź udział w akcji tvn24.pl i onet.pl "Krótka piłka - zapytaj kandydata" - sprawdź TUTAJ, jak to zrobić.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24