W niedzielę o godz. 19 ma zebrać się komitet polityczny PiS. Władze partii wybiorą kandydata na wicemarszałka Sejmu. O wpływy i stanowisko powalczą dawni działacze PC i reformatorzy.
Według nieoficjalnych źródeł PAP, podczas obrad zetrą się dwa partyjne nurty - polityków opowiadających się za utrzymaniem władzy w kręgu dawnych działaczy Porozumienia Centrum i zwolennicy zmian w sposobie kierowania partią. Ta pierwsza grupa będzie forsować takie nazwiska jak Przemysław Gosiewski, Krzysztof Putra czy Zyta Gilowska. Reformatorzy mają stawiać na Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Niewykluczone, że te kategorie pokrywają się z wskazanym przez Radio Zet podziałem na zwolenników Kazimierza Marcinkiewicza i resztę posłów PiS. Były premier miałby wprowadzić swoich ludzi do PO. Według radia miałby to być efekt spotkania Marcinkiewicza z kandydatem na premiera Donaldem Tuskiem w Wielkiej Brytanii.
Jednak jeden z polityków określający się jako zwolennik "zmian w obecnym sposobie funkcjonowania partii" ocenił w rozmowie z PAP, że informacja o wyjściu z PiS grupy posłów jest nieprawdziwa. Według niego, taki przeciek pochodzi z PiS i jest "grą na wypchnięcie" z partii grupy posłów opowiadających się za zmianami. W jego ocenie, "grupa centralistycznych" polityków PiS wolałaby po prostu, aby grupa reformatorska z partii odeszła, bo wtedy nie stanowiłaby dla nich zagrożenia.
Z kolei sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Lipiński ocenił perspektywę rozłamu jako "mało prawdopodobną". Według niego, choć można by w PiS-ie wskazać grupę polityków dawniej związanych z Marcinkiewiczem, to nie sądzi, aby zdecydowali się oni na wyjście z klubu PiS i wstąpienie do PO, bo oznaczałoby to dla nich "skazanie się na cztery lata na polityczną marginalizację".
Prezydium Sejmu ma zostać wybrane na poniedziałkowym, pierwszym posiedzeniu Sejmu. Przed rozpoczęciem obrad zbierze się klub PiS, któremu prezes Jarosław Kaczyński przedstawi swojego kandydata na wicemarszałka.
kaw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24