Na dwadzieścia dni przed wyborami, kandydaci w wyścigu o Pałac Prezydencki nie próżnują. - Zaczynamy rozmowę o Polsce - oświadczył dziś Jarosław Kaczyński podczas inauguracji cyklu debat o Polsce. Z kolei Grzegorz Napieralski przedstawił swoją deklarację programową. - My Polacy możemy być uśmiechnięci - przekonywał kandydat SLD. Sztab Waldemara Pawlaka zaprezentował zaś plakat wyborczy, a Andrzej Olechowski narzekał, że główni kandydaci prowadzą kampanię "albo w muzeach, albo na pielgrzymkach, albo na bryczkach". Jeden z tych głównych kandydatów - Bronisław Komorowski - odwiedził natomiast hutę.
Jarosław Kaczyński, kandydat PiS w wyborach prezydenckich, zainaugurował dziś działalność Centrum Informacyjnego "Europejski". Będą tam odbywały się debaty z udziałem kandydata, dotyczące m.in. gospodarki, polityki zagranicznej, edukacji i wojska.
- Zaczynamy rozmowę o Polsce. Chcemy by ta kampania była rozmową o Polsce, a nie rozmową o wojnach i kapitulacjach, o wycofywaniu się. Żeby ten język, niestety ciągle używany, ostatecznie z polskiej polityki znikł - podkreślił prezes Jarosław Kaczyński podczas prezentacji tematów debat, jakie odbędą się przed wyborami w Centrum (znajduje się ono w Hotelu Europejskim w Warszawie - w pobliżu Pałacu Prezydenckiego).
Kandydat PiS będzie rozmawiał z ekspertami i osobistościami. Pierwsza debata odbędzie się we wtorek. Kaczyński będzie mówił o wyzwaniach Polski i Europy do 2020 r. z prof. Jadwigą Staniszkis. - W trakcie kampanii wyborczej kandydaci powinni słuchać. Uczynię wszystko, aby tych debat słuchać, żeby się dowiadywać, co osoby reprezentujące różne opcje myślą o różnych ważnych dla Polski sprawach. Wydaje mi się, że jest to obowiązek każdego kandydata - mówił Kaczyński.
Kaczyński: Urząd prezydenta jest "ponad podziałami"
Prezes PiS nie weźmie jednak udziału we wszystkich debatach. Jak poinformował, te w których weźmie udział, obejmą wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące Polski.
Podczas poniedziałkowego wystąpienia zaznaczył, że urząd prezydenta jest "ponad podziałami" i dlatego przyszłej głowie państwa powinna być potrzebna wiedza o różnych poglądach. Kaczyński podkreślił, że jego celem jest aktywizacja obywateli.
Zaczynamy rozmowę o Polsce. Chcemy by ta kampania była rozmową o Polsce, a nie rozmową o wojnach i kapitulacjach, o wycofywaniu się. Żeby ten język, niestety ciągle używany, ostatecznie z polskiej polityki znikł. Jarosław Kaczyński
Debaty mają się odbywać do połowy czerwca. Jak zapowiedziała posłanka PiS Elżbieta Jakubiak, wszystkie debaty będą miały prowadzących i moderatorów. Wśród nich znajdą się m.in. europoseł PiS Paweł Kowal (będzie moderował debatę o polityce zagranicznej), posłanka PiS Joanna Kluzik-Rostkowska (poprowadzi debatę o polityce społecznej), poseł Ryszard Terlecki (edukacja). Panel dotyczący wojska poprowadzi gen. Waldemar Skrzypczak. Zdaniem Jakubiak, zaproszeni goście będą mieli odmienne poglądy. Nie chciała jednak zdradzić ich nazwisk. Debaty - według zapowiedzi sztabowców - mają być otwarte dla wszystkich chętnych.
Komorowski: Potrzebujemy modernizacji, rozwoju i prywatyzacji
- Modernizacja, rozwój i prywatyzacja to najważniejsze zadania dla rządzących w najbliższych latach - ocenił zaś wykonujący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Kandydat PO - podczas inauguracji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach - zapewniał, że opowiada się "w sposób zdecydowany" za konsolidacją finansów publicznych, połączoną z ograniczeniem deficytu budżetowego oraz długu publicznego. Zaznaczył, że aby podtrzymać obecne sukcesy gospodarcze Polski i wzmocnić trend rozwojowy, będą potrzebne dalsze inicjatywy, w tym ustawodawcze, dotyczące m.in. reformy finansów publicznych, systemu ubezpieczeń społecznych oraz zmian w służbie zdrowia.
Zdaniem Komorowskiego, równie ważne są długofalowe plany w zakresie rynku pracy, nastawione na aktywizację niepracujących oraz wydłużenie aktywności zawodowej pracujących.
Kandydat PO odwiedził też zakłady ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej. - To była znakomita okazja, aby zobaczyć problemy huty, ale także prywatyzacji wielkich zakładów przemysłowych w Polsce. Mam jak najlepsze wrażenie, widać, że jest ogromny przyrost nowoczesności i że są efekty tej nowoczesności i włożonych pieniędzy - w ramach prywatyzacji - mówił marszałek przedstawicielom zarządu firmy. - Pewnie cząstką sukcesu jest także ogólny sukces polskiej gospodarki, jakim jest utrzymanie wzrostu gospodarczego, ale państwo mają też udział w tym ogólnonarodowym sukcesie - dodał Komorowski.
Napieralski przedstawił deklarację programową
Z kolei Grzegorz Napieralski przedstawił dziś swoją deklarację programową. Zakłada ona takie zagadnienia jak m.in.: aktywna współpraca z rządem, roztropne korzystanie z weta, walka o równouprawnienie, bezpłatna edukacja i wyrównanie unijnych dopłat dla rolników. Napieralski zaprezentował ten dokument w przerwie spotkania z przedstawicielami partii, stowarzyszeń i organizacji społecznych, które mają wesprzeć jego kampanię wyborczą.
My Polacy możemy być uśmiechnięci. Uśmiechnięci dlatego, że wiele rzeczy dzieje się pozytywnie, zmienia się. ale na lepsze. Zmiana nie musi być czymś niepewnym, może być czymś pozytywnym. Grzegorz Napieralski
Jak przekonywał Napieralski, "przyszłość Polaków może być inna, lepsza". - My Polacy możemy być uśmiechnięci. Uśmiechnięci dlatego, że wiele rzeczy dzieje się pozytywnie, zmienia się. ale na lepsze. Zmiana nie musi być czymś niepewnym, może być czymś pozytywnym - podkreślał szef SLD. W jego opinii, Polacy chcą innej polityki - "chcą normalności, a nie wojny, kłótni". - Nie chcą tego, żeby politycy spierali się o przeszłość, o teczki, o rzeczy nieistotne. Polacy chcą, żeby dostrzegać ich realne problemy: pracownika w fabryce, rolnika, który ma problem, żeby sprzedać owoce czy mleko. Polacy pokazują, że są problemy - z tym, że mają dzisiaj cały swój dobytek zalany (...), że ich pensje są małe, trudno im przeżyć od pierwszego do pierwszego. Mówią o problemach, że nie ma gdzie posłać dziecka do przedszkola, bo w tej gminie w której mieszkają właśnie przedszkola nie ma - mówił Napieralski.
Zapowiedział jednocześnie, że jego prezydentura ma być prezydenturą "otwartości, nowoczesności". - Moja prezydentura to Polska postępu, szacunku i solidarności społecznej - zaznaczył kandydat Sojuszu.
Sztab Pawlaka zaprezentował plakat wyborczy
Z kolei sztab wyborczy Waldemara Pawlaka zaprezentował dziś plakat wyborczy swojego kandydata. Plakat przedstawia Waldemara Pawlaka z napisem: "Dialog i Porozumienie". Tło zdjęcia i hasło wyborcze kandydata są w różnych odcieniach zieleni. Na dole plakatu białymi literami na zielonym tle napisane jest imię i nazwisko szefa ludowców.
Jak poinformował Józef Szczepańczyk, pełnomocnik komitetu wyborczego Pawlaka, w całej Polsce zawiśnie około 1000 takich billboardów. - Plakaty się drukują. W najbliższym czasie pojawi się pierwsza partia - podkreślił.
Lider Stronnictwa nie prezentował swojego billboardu na konferencji prasowej. Plakat pojawił się w poniedziałek na jego stronie internetowej.
Ludowcy kręcą spoty
Ludowcy kończą też pracę nad spotami wyborczymi, które będą nadawane w ramach bezpłatnego czasu antenowego w mediach publicznych. Przygotowują też filmiki, które będą emitowane w ramach płatnych bloków reklamowych. Sztabowcy nie chcą na razie mówić o kształcie tych produkcji. Wiadomo jedynie, że komitet szefa PSL chce wykupić cały limit czasu przewidziany na płatną reklamę w telewizji.
Sztab Pawlaka przygotował wcześniej pocztówkę ze zdjęciem Pawlaka i napisem "Zapraszam na wybory Prezydent 2010", a także gazetkę wyborczą. Materiały trafiły do wyborców jako wkładki do prasy regionalnej pod koniec maja.
Olechowski - przeciwnikiem podwyższania podatków
Gdyby jakiś cudzoziemiec chciał zrobić film, czy skrót z tego co się dzisiaj dzieje, to musiałby pokazać głównych kandydatów albo w muzeach, albo na pielgrzymkach, wałach powodziowych lub w bryczkach przy koniach. Później byśmy wszyscy powiedzieli, że to był film wrogi w stosunku do Polski, gdyż nie pokazuje, że Polska jest krajem nowoczesnym, że się rozwija oraz ma swoje ambicje i plany. Andrzej Olechowski
W jego ocenie, przez ostatnie 15 lat udało się w Polsce obniżyć obciążenia podatkowe, co jest - według Olechowskiego - zasługą wszystkich kolejnych rządów. - Dzisiaj są one na poziomie, który jest cały czas wyższy niż w innych krajach, które aspirują do wysokiego wzrostu gospodarczego, a więc wyższy niż na Litwie, na Słowacji, w Rumunii, czy w Bułgarii - mówił kandydat na prezydenta.
"Głowni kandydaci albo w muzeach, albo na pielgrzymkach, albo na bryczkach"
Olechowski podczas konferencji prasowej powiedział także, że jest coraz bardziej rozczarowany obecnie prowadzoną kampanią wyborczą. - Gdyby jakiś cudzoziemiec chciał zrobić film, czy skrót z tego co się dzisiaj dzieje, to musiałby pokazać głównych kandydatów albo w muzeach, albo na pielgrzymkach, wałach powodziowych lub w bryczkach przy koniach. Później byśmy wszyscy powiedzieli, że to był film wrogi w stosunku do Polski, gdyż nie pokazuje, że Polska jest krajem nowoczesnym, że się rozwija oraz ma swoje ambicje i plany - powiedział kandydat na prezydenta.
Jego zdaniem, sztaby Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego prowadzą kampanię celową, która generuje "bardzo konserwatywny i tradycyjny obraz obu kandydatów". "Nie bardzo widzę, jakie emocję mogą powodować takie decyzje, że kandydaci pokazują się muzeach albo na pielgrzymkach, a nie biorą udziału w debatach programowych" - powiedział Olechowski.
tka//kdj
Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory
Weź udział w akcji tvn24.pl i onet.pl "Krótka piłka - zapytaj kandydata" - sprawdź TUTAJ, jak to zrobić.
Źródło: PAP