Mój garnitur wcale nie był nowy, a w towarzystwie pań jest mi bardzo miło - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński podsumował kampanię, w której wraz z trzema posłankami PiS chwali się dokonaniami rządu PiS. Jego zdaniem polityka obecnej ekipy źle się odbiła na gospodarce.
Na dzień przed startem kampanii medialnej, w której PiS chwali się swoimi osiągnięciami gospodarczymi, Jarosław Kaczyński ostro skrytykował na konferencji prasowej rząd Donalda Tuska.
Jego zdaniem, Platforma miała być partią wyróżniającą się kompetencjami gospodarczymi, a to, co się ostatnio działo, przeczy temu stwierdzeniu. Rząd - jak stwierdził prezes PiS - za późno uznał, że jest kryzys, choć dobrze, że w ogóle to nastąpiło. Kolejny błąd obecnej ekipy, to upieranie się przy "nierealnym budżecie".
Przy tej okazji szczególnie dostało się szefowi resortu finansów Jackowi Rostowskiemu. - W zeszły piątek minister finansów twierdził na temat kryzysu jeszcze coś zupełnie innego niż w tej chwili. Ta kwestia powinna być wyjaśniana - stwierdził Kaczyński. I dodał: - Nie chodzi tu o drobną sumę, tylko 17 mld zł.
O tyle właśnie - jak poinformował we wtorek premier Tusk - będą zmniejszone przychody budżetu w 2009 roku. I taka jest wysokość cięć, jakich mają dokonać resorty (obejmą 10 proc. wydatków założonych na pierwsze półrocze tego roku).
Zdaniem prezesa PiS, w tej sytuacji powstaje pytanie, czy rząd może działać w sposób skoordynowany, i czy kontroluje to, co mówi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP