Stało się coś dziwnego na poziomie filozoficznym po przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego: nagle równość zaczęła wypierać sprawiedliwość - mówił w "Faktach po Faktach" były wiceszef Paweł Kowal, odnosząc się do sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. - Godność została powiązana z portfelem - ocenił.
W sobotę Jarosław Kaczyński na partyjnej konwencji przedstawił kilka przedwyborczych obietnic, między innymi rozszerzenie 500 plus na pierwsze dziecko, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia czy też pomoc dla emerytów - "trzynastkę" w postaci najniższej emerytury (1100 złotych), dla każdego emeryta.
- To, co mnie zaskoczyło w tych wystąpieniach na konwencji obozu władzy, to brak (tematu - red.) służby zdrowia. (…) To są rzeczy systemowe, które powinny być w Polsce załatwione i jest to pole dyskusji dla konkurentów. Bo tak naprawdę to Polacy mają z tym problem: z dostępnością usług medycznych - ocenił w "Faktach po Faktach" Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk.
Odnosząc się do tematu emerytur, powiedział, że "jeżeli ekonomiści w rządzie uważają, że są na to pieniądze, to po pierwsze dziennikarze powinni to sprawdzić, dopytać".
"Trzynasta emerytura" określona została w sobotę przez Beatę Szydło jako "prezent od Jarosława Kaczyńskiego dla wszystkich emerytów". - Dlaczego to jest robione w taki dziwny sposób, że to jest jakiś prezent? W tym roku będzie dane, bo są wybory, a za rok to zobaczymy? Czyli co zobaczymy? Jeśli ludzie "źle" wybiorą, to nie dostaną tej "stówki"? To mi się nie spodobało. (…) Proszę, niech to zostanie wyliczone i niech ludzie się dowiedzą, że dostaną to naprawdę, a nie że dostaną w tym roku w maju, a za rok się zobaczy - wskazywał Kowal.
"Jeżeli zjednoczy się opozycja, to nie ma sposobu, żeby PiS mógł te wybory wygrać"
Socjolog Ireneusz Krzemiński mówił z kolei o powstaniu Koalicji Europejskiej. - Bardzo wspieram tę inicjatywę i mam nadzieję, że po tej nauczce, jaką było tak znaczące odejście posłów Nowoczesnej do PO, tutaj będzie się bardzo pilnowało tej jedności w różnorodności, że te partie nie będą tracić swojej różnorodności i że będą połączone wspólnym celem ratowania demokratycznego obywatelskiego państwa - stwierdził.
Przytoczył następnie wyliczenia, według których "nawet przy korzystnych dla PiS-u dalej jeszcze idących zmianach w ordynacji, jeżeli zjednoczy się opozycja, to nie ma sposobu, żeby PiS mógł te wybory wygrać".
W ocenie Pawła Kowala widać, że w Grzegorzu Schetynie "rodzi się coś takiego, co jest trudno uchwycić w politologii, czyli charyzma". - Nagle wszyscy przyznają: ma pan charyzmę, jesteśmy gotowi panu zaufać - stwierdził.
Jak mówił, na sobotniej konwencji PiS "stało się coś dziwnego na poziomie filozoficznym po przemówieniu (Jarosława Kaczyńskiego - red.): nagle równość zaczęła wypierać sprawiedliwość". - I jedna bardzo ważna rzecz, że godność została powiązana z portfelem - wskazywał.
- To było bardzo ciekawe i warte do poważnego omówienia kiedyś w przyszłości - podkreślił.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia organizatora