Ministerstwo Obrony Narodowej znalazło nowy sposób na uczczenie pamięci polskim żołnierzom, poległym w zagranicznych misjach. Uruchomiło specjalny serwis internetowy pamiecipoleglych.mon.gov.pl.
O serwisie pisaliśmy już w naszym portalu. Piątkowy "Dziennik" zebrał zaś opinie na jego temat. Na liście poległych są 73 nazwiska. MON tłumaczy, że przygotowało galerię, by uczcić pamięć bohaterów, "którzy zginęli podczas wykonywania zadań służbowych z dala od ojczyzny".
Strona zawiera odnośniki dotyczące 15 misji, m.in. w Afganistanie, Iraku, Bośni i Hercegowinie, Macedonii, Kosowie i Libanie, a także np. w Korei (w latach 50.), czy Egipcie (w 70.). Tylko podczas dwóch, wywołujących największe zainteresowanie i emocje, misji - w Iraku i Afganistanie - zginęło dotychczas ponad 20 żołnierzy.
"Inne armie już to mają" Pomysł rzecznika prasowego MON Jarosława Rybaka, jest wzorowany na amerykańskim serwisie "Heroes" (Bohaterowie) - pisze piątkowy "Dziennik". - W innych armiach już od dawna są takie witryny, najbardziej popularna jest amerykańska - mówi gazecie Rybak. Dodaje, że do współtworzenia portalu armia zaprosiła rodziny i przyjaciół poległych.
Dane mają być stopniowo uzupełniane. Na razie na stronie można znaleźć krótkie notki biograficzne i lakoniczne informacje o misjach, w czasie których ginęli Polacy. MON w serwisie apeluje o przesyłanie życiorysów, zdjęć i wspomnień dotyczących poległych żołnierzy.
- Na misję posłał ich kraj, dlatego należy im się pełen szacunek i pamięć. Poświęcają to, co najważniejsze - własne życie. Powinniśmy być z nich dumni - argumentuje Rybak.
"Brakuje odpowiedzi: dlaczego giną zagranicą" Są tacy, którym pomysł się podoba. Mjr Mirosław Ochyra, rzecznik II zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie, uważa, że taka strona powinna powstać już dawno. - Dla ludzi, którzy są na misji, daleko od domu, najważniejsza jest świadomość, że ktoś o nich myśli - mówi mjr Ochyra "Dziennikowi".
Pomysł kopiowania zwyczajów amerykańskiej armii nie podoba się jednak, np. komandorowi por. Arturowi Bilskiemu, rzecznikowi prasowemu Wielonarodowego korpusu Północ-Wschód w Szczecinie. Jego żołnierze brali udział w misjach irackiej i afgańskiej. Według niego, projekt jest niekompletny. - Brakuje odpowiedzi na pytanie: dlaczego polscy żołnierze giną za granicami kraju? Same suche informacje i wymienienie nazwisk nie załatwiają sprawy i nie wyjaśniają dlaczego tam jesteśmy - mówi por. Bilski.
Z kolei - jak pisze "Dziennik" - organizacje antywojenne są portalem oburzone. - To najnowsza akcja propagandowa MON. Takie pójście w popkulturę wzorowane na Ameryce - komentuje Marian Kaczmarek z Poznańskiej Koalicji Antywojennej.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: pamiecipoleglych.mon.gov.pl