Hanna Gronkiewicz-Waltz prezydentem, Danuta Huebner premierem, a Henryka Bochniarz szefową polskiej dyplomacji - to tylko niektóre osoby, które zajęłyby najwyższe stanowiska w Polsce, gdyby to zależało od filozof Magdaleny Środy.
Magdalena Środa w programie "Babilon" wyliczała, która kobieta - ze wszystkich pań w Polsce - powinna pełnić najważniejsze funkcje w kraju. Głową państwa - zdaniem Środy - powinna zostać Hanna Gronkiewicz-Waltz, obecna prezydent Warszawy. Na miejscu Donalda Tuska Magdalena Środa najchętniej widziałaby zaś Danutę Huebner, obecną europosłankę. Z kolei następczynią Radosława Sikorskiego miałaby zostać Henryka Bochniarz, szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
W rządzie znalazłyby się również: reżyser i satyryk Olga Lipińska (jako minister kultury) oraz Ewa Kopacz (- Myślę, że zostawiłabym panią minister zdrowia - mówiła Magdalena Środa). Jak dodała, ona sama bardzo chętnie zajęłaby się edukacją.
Chodzi o to, żeby wyborcy mieli wybór, żeby nie wybierali między tymi samymi panami. Chcielibyśmy, aby lider listy albo przywódca partyjny po prostu poszukał, rozejrzał się, gdzie są kobiety godne zaufania. Magdalena Środa o parytetach
Parytety
Magdalena Środa w programie "Babilon" broniła też wprowadzenia parytetów. - Chodzi o to, żeby wyborcy mieli wybór, żeby nie wybierali między tymi samymi panami - mówiła filozof. - Chcielibyśmy, aby lider listy albo przywódca partyjny po prostu poszukał, rozejrzał się gdzie są kobiety godne zaufania - dodała Środa.
Jej zdaniem, za sprawą większej obecności kobiet w polskiej polityce można byłoby zmienić jej jakość (według Środy, najważniejszymi obecnie tematami w polityce są afery oraz... piłka nożna).
- Była jedna pani premier, jedna pani wicepremier. Kobiety są obecne w świecie publicznym, ale to jest cały czas anomalia - puentowała Środa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24