Sąd w Poznaniu nakazał Radiu Maryja przeprosić europosła PO Tadeusza Zwiefkę. Polityk domagał się przeprosin za naruszenie jego dóbr przez prof. Jerzego Roberta Nowaka. Proces odbył się w trybie wyborczym.
W swojej audycji publicysta Radia Maryja zarzucił eurodeputowanemu, że sprzeciwił się wpisaniu rotmistrza Witolda Pileckiego do dokumentu PE "Świadomość europejska -totalitaryzm" i ustanowieniu 25 maja - dnia jego śmierci - Dniem Walki z Totalitaryzmem.
Profesor przypomniał też informację niemieckiej telewizji, według której Zwiefka po podpisaniu listy obecności w PE wyjechał do Polski. W materiale telewizyjnym zarejestrowano, jak europoseł opuszcza parlament i wyjeżdża do domu tuż po podpisaniu listy, na podstawie której wypłacana jest dieta.
Głosował przeciw, ale poprawił
Jak wyjaśnił przed sądem Zwiefka, zdarzenie zarejestrowane przez telewizję RTL miało miejsce 23 maja 2008 r., gdy PE nie pracował. Poinformował też, że po zauważeniu błędu w głosowaniu dotyczącego rtm. Pileckiego skorzystał z prawa wniesienia poprawki do głosowania.
Pełnomocnicy właścicieli stacji radiowej dowodzili przed sądem, że sprawa nie powinna się toczyć w trybie wyborczym, bo materiał radiowy nie miał formy agitacji wyborczej i wnieśli o oddalenie pozwu. Ponadto - ich zdaniem - faktycznie doszło do tego, że Zwiefka w konkretnym głosowaniu PE zagłosował przeciwko wpisaniu rtm. Pileckiego do dokumentu PE.
Zwiefka ubiega się o reelekcję do PE w okręgu kujawsko-pomorskim.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24