Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformował w mediach społecznościowych o złożeniu do Centralnego Biura Antykorupcyjnego wniosku o weryfikację jego finansów. Wydział komunikacji społecznej Biura potwierdził otrzymanie dokumentu. "CBA podejmie czynności w tej sprawie" - dodano. Pełnomocnik Obajtka, mecenas Maciej Zaborowski, był pytany przez TVN24, czy wyniki kontroli CBA zostaną ujawnione.
Media przedstawiają kolejne informacje dotyczące drogi zawodowej oraz majątku prezesa Orlenu Daniela Obajtka. W niedzielę "Gazeta Wyborcza" przedstawiła kulisy zakupu przez niego apartamentu na prestiżowym osiedlu na warszawskim Bemowie. Według dokumentów, do których dotarł dziennik, w 2018 roku Obajtek zapłacił za mieszkanie milion złotych mniej niż wynosiła jego rynkowa cena. Niedługo później Orlen miał zostać sponsorem związanej z deweloperem akademii piłkarskiej, a także klubu piłkarskiego.
"Składam do CBA wniosek o weryfikację moich finansów do 16 marca 2021" - poinformował we wtorek na swoim profilu w mediach społecznościowych prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Jak dodał, "kontrola zostanie przeprowadzona przez właściwe służby, a nie posłów opozycji robiących happeningi przed moim domem".
"Nikt, swoimi absurdalnymi zarzutami, nie będzie blokował prowadzonej fuzji z Lotosem" - czytamy we wpisie Obajtka na Twitterze.
"CBA podejmie czynności w tej sprawie"
Wydział komunikacji społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował w oświadczeniu, że we wtorek "do CBA trafił wniosek pana Daniela Obajtka o zbadanie formułowanych pod jego adresem zarzutów dotyczących jego stanu majątkowego". "CBA podejmie czynności w tej sprawie" - przekazano.
Biuro dodało, że do tej pory dwukrotnie weryfikowało składane przez Obajtka oświadczenia. "Po raz pierwszy kontrolą objęto oświadczenia majątkowe składane w latach 2006-2010. Kontrola zakończyła się 18 września 2012 roku. W związku z podejrzeniem rozbieżności między oświadczeniami majątkowymi a stanem faktycznym CBA skierowało do prokuratury wniosek o ocenę wyników kontroli. Śledztwo prokuratury w tej sprawie zakończyło się 24 maja 2013 roku decyzją o umorzeniu postępowania z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa" - czytamy we wtorkowym oświadczeniu.
"Drugi raz CBA weryfikowało oświadczenia majątkowe składane w latach 2013-2018. Czynności prowadzone były od 9 lutego 2018 roku do 17 sierpnia 2018 roku. W trakcie tych czynności weryfikacji poddano 13 oświadczeń o stanie majątkowym. Analiza nie wykazała różnić między oświadczeniami majątkowymi a stanem faktycznym" - dodano.
W komunikacie napisano także, że "podawane w mediach informacje, jakoby byli funkcjonariusze CBA zajmujący się prowadzeniem kontroli oświadczeń majątkowych Daniela Obajtka pracowali obecnie w podmiotach kontrolowanych przez Daniela Obajtka są nieprawdziwe".
Pełnomocnik: pan Obajtek nie ma nic do ukrycia
Pełnomocnik Obajtka mecenas Maciej Zaborowski powiedział TVN24, że złożenie takiego wniosku "o kontrolę ponowną niektórych oświadczeń, a także kontrole za dalsze okresy, to najlepszy sposób, aby rozwiać wszystkie wątpliwości, które w sferze publicznej się pojawiły".
Pytany, czy może zadeklarować, że wyniki kontroli zostaną przez Daniela Obajtka ujawnione, odparł: - Mogę zadeklarować, że jeżeli raport z kontroli będzie miał charakter jawny, a to niestety nie zależy od mnie, jak najbardziej, po konsultacji oczywiście z moim mocodawcą, taki raport przedstawimy opinii publicznej.
- Pan Daniel Obajtek i wielokrotnie to podkreślał, nie ma w tej sprawie z punktu widzenia jego finansów nic do ukrycia – przekonywał.
Obajtek: moje dochody są udokumentowane, nie ukrywam majątku
Wcześniej tego dnia prezes Orlenu był gościem Polskiego Radia 24, gdzie pytano go o publikowane ostatnio w mediach informacje na temat jego majątku oraz czy były one wcześniej ogólnodostępne.
- Ale oczywiście, to wszystko było dostępne do 2015 roku, nawet było to wszystko jawne - odpowiedział Obajtek.
Podkreślił, że został sprawdzony przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuraturę. Jak mówił, kontrola rozpoczęła się w 2011 roku, a zakończyła w 2013. - Prokuratura umorzyła postępowanie i zostałem sprawdzony z całego swojego życia zawodowego do 2013 roku. Wszystkie konta, przelewy, akty notarialne. W związku z tym to jest jedna wielka nagonka, hucpa, polowanie na człowieka, zaszczucie człowieka i nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek prawdą - przekonywał szef PKN Orlen.
Jak mówił w Polskim Radiu 24 Obajtek, przez ostatnie trzy tygodnie był narażony na ataki i spekulacje. - Bo to tylko i wyłącznie są spekulacje. Ja oczywiście będę kierował to wszystko na drogę sądową - zapowiedział. Podkreślił, że jego dochody są udokumentowane i nie ukrywa majątku.
- Ja się tego nie wstydzę, ja go nie ukrywam, księgi wieczyste są jawne - zaznaczył.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP