Według Jacka Kurskiego Putin odwołuje się do mocarstwowości stalinowskiej. - Trzeba przejąć majątki na kontach oligarchów rosyjskich i prorosyjskich Ukraińców i nimi dozbrajać Ukrainę - zaproponował polityk w "Faktach po Faktach".
Rozmowa rosyjskiego przywódcy z obywatelami to coroczna tradycja. W czwartek Władimir Putin odpowiadał na pytania Rosjan po raz 12. - Za tym kryje się czyste zło i próba rewitalizacji postsowieckiego imperializmu - tak Jacek Kurski skomentował telekonferencję Władimira Putina.
Putin mruga okiem
- To było bardzo dobrze wyreżyserowane. Ale nie rozumiem zdziwienia komentatorów, którzy byli zaskoczeni, tym, że przyznał, że na Ukrainie są rosyjscy żołnierze. On po raz kolejny mrugnął okiem - ocenił drugi gość "Faktów po Faktach", Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu.
Jacek Kurski doniósł się do zapewnienia prezydenta Federacji Rosyjskiej, że Rosja i Ukraińcy to jeden naród.
- Chciałby żeby to był jeden naród. Ale to są dwa niepodległe państwa. Putin odwołuje się do mocarstwowości stalinowskiej - stwierdził Jacek Kurski.
Spotkanie na szczycie
W czasie gdy Władimir Putin odpowiadał na pytania, w Genewie trwały spotkania na szczycie. Na temat kryzysu ukraińskiego rozmawiali szefowie dyplomacji USA, UE, Rosji i Ukrainy. Wszystkie strony zgodziły się co do deeskalacji napięcia na Ukrainie i kluczowej w tym roli OBWE.
- To jest światełko w tunelu - stwierdził Rozenek. Jacek Kurski stanowczo natomiast podkreślił, że nie wierzy w obserwatorów OBWE. - Dialog i porozumienie tych organizacji nie doprowadzi od niczego. Trzeba przejąć majątki na kontach oligarchów rosyjskich i prorosyjskich Ukraińców i niemi dozbrajać Ukrainę - zaproponował eurodeputowany.
"Ja Kurski się nie boję Rosji"
Jacek Kurski podkreślił, że Solidarna Polska nie chce prywatnych, polsko-rosyjskich wojenek. W rozwiązanie sytuacji na Ukrainie powinna być zaangażowana cała Europa i Stany Zjednoczone. - Ja, Kurski, się nie boję Rosji. Potencjał gospodarczy UE i USA ma się do rosyjskiego jak 17:1 - wyliczył. Uważa jednak, że dzisiejszy świat jest za miękki w stosunku do Rosji. - Obamo, weź przykład z Reagana - zaapelował w "Faktach po Faktach".
Andrzej Rozenek przekonywał, że jest czego się bać, ponieważ Rosja jest potęgą nuklearną. - Nie do końca wiemy, co się tam dzieje i jaki jest potencjał nuklearny tego kraju - przypomniał.
Według posła jest to powód dla którego Unia Europejska powinna zadbać o integrację. Jacek Kurski uważa z kolei, że nadmierna integracja UE szkodzi. - Widać jej bezradność w przypadku Ukrainy- skwitował.
Autor: jl/kka / Źródło: tvn24