Gdy policjanci zobaczyli efekt nocnego zderzenia czterech samochodów spodziewali się tragedii. Wszystkie auta porozbijane, jedno rozerwane na dwie części. Pięć osób odwieziono do szpitala, ale nikomu nie stało się nic poważnego.
W Stołpiu na drodze krajowej nr 12 (woj. Lubelskie) ford wyprzedzał "na trzeciego" audi i volkswagena. Z przeciwka nadjechał polonez.
Doszło do zderzenia. Z aut zostały wraki. Ford rozleciał się na dwie części, które wylądowały w rowach, po dwóch stronach szosy.
Sprawca pijany
Do szpitala trafiło pięć osób: kierowca i pasażer forda, oraz kierowca volkswagena i jego dwie pasażerki: 5-latka i 33-latka. Kierowca Audi wyszedł z wypadku obronną ręką. Poszkodowani z volkswagena szybko opuścili szpital - pasażerki z niewielkimi potłuczeniami, kierowca ze złamanym palcem stopy.
Sprawca wypadku, kierowca rozerwanego w wypadku forda 29-letni Radosław P. doznał jedynie złamania nogi i miednicy. Jego pasażer, jedynie ogólnych potłuczeń. Obaj byli pijani. U kierowcy wykryto ponad 1,6 promila alkoholu, a u jego kolegi 1,8 promila.
Radosław P., po wyjściu ze szpitala stanie przed sądem - za jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku.
Źródło zdjęcia głównego: Fot. policja Chełm