Firmy, urzędy, szkoły - we wszystkich tych miejscach coraz częściej pojawiają się kamery. Technika podglądania staje się coraz łatwiej dostępna - i coraz tańsza. Coraz częstsze są też kontrowersje dotyczące monitoringu.
- Przy obecnych możliwościach technicznych praktycznie każdy każdego może podsłuchiwać i podpatrywać - mówi - mówi Damian Piróg z firmy CPR Partner. - Mąż żonę, szef pracowników czy politycy siebie nawzajem - twierdzi specjalista od elektronicznej inwigilacji. Czytaj - i oglądaj - więcej
W toaletach nie wolno
Pracodawca może zainstalować kamery w firmie, ale o monitoringu musi powiadomić pracowników. Do wyjątków należą firmy mające swoją specyfikę, jak banki czy sklepy, gdzie pracodawca chroni zarówno mienie jak i zdrowie podwładnych, ze względu na groźbę napadu.
Natomiast w żadnym zakładzie szef nie może montować kamer w toaletach, szatniach, czy bufetach - to traktowane jest już jako naruszanie prywatności.
Nie wolno też udostępniać nagrań z kamer niepowołanym osobom. Przekonał się o tym asystent kierownika ochrony jednego z hipermarketów w Słupsku, który kopiując z systemu monitoringu nagranie z rewizją kobiety, dostarczył ją dziennikarzom. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Czytaj więcej
Po co komu dźwięk?
Generalny inspektor ochrony danych osobowych uważa, że w szkołach nie wolno instalować kamer, które umożliwiają rejestrowanie rozmów uczniów. Zbieranie danych, któremu uczniowi nie podoba się jakiś nauczyciel nie jest do niczego szkole potrzebne.
Nie ma natomiast przeszkód, aby w szkole był monitoring w formie kamer rejestrujących jedynie obraz. Instalację kamer dyrektorzy tłumaczą względami bezpieczeństwa. I jednocześnie z całą stanowczością zaprzeczają twierdzeniu jakoby monitoring miał coś wspólnego ze szpiegowaniem uczniów. - To nie jest inwigilacja, ale narzędzie walki z wandalizmem - tłumaczą. Czytaj więcej
Można, ale z uzasadnieniem
Artykuł 267 § 2 kodeksu karnego przewiduje karę nawet do dwóch lat więzienia za bezprawne zakładanie i posługiwanie się urządzeniem podsłuchowym. Na straży praw osób podglądanych stoi także Konstytucja. Artykuł 51 ust. 2 konstytucji zakazuje władzom publicznym pozyskiwania, gromadzenia i udostępniania innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.
Uzasadnieniem ingerencji w prywatność mogą być tylko: bezpieczeństwo, porządek publiczny, ochrona środowiska, zdrowie i moralność publiczna, a także prawa i wolności innych osób. Tę zasadę potwierdzały wyroki wydane przez Trybunał Konstytucyjny.
Źródło: tvn24.pl, nowiny24.pl, obiektywni.pl, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24