Musimy odzyskać zaufanie u młodych ludzi, przedsiębiorców. Kampania przed wyborami parlamentarnymi to będzie najcięższa kampania w historii Platformy Obywatelskiej - powiedział w "Jeden na jeden" Andrzej Biernat, sekretarz generalny PO i minister sportu. Zapewnił jednocześnie, że jest miejsce w partii dla prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Chciałbym, żeby wrócił. To silna postać polityczna - powiedział sekretarz generalny PO.
Biernat stwierdził, że PO straciła kontakt z młodymi ludźmi, przedsiębiorcami, którzy tworzyli jej zaplecze. - Dziś musimy odzyskać u nich zaufanie - zaznaczył.
W opinii Biernata wybory prezydenckie były sygnałem, że w działaniu PO jest coś "nie tak". Zapewnił jednak, że PO wyciąga wnioski z porażki.
- Jednym z elementów będzie nowe otwarcie, które pani premier zapowiedziała na czerwiec. Musimy też wrócić do korzeni, czyli do pierwszych przesłań Platformy, które mówią o demokratyzacji życia publicznego i politycznego - powiedział Biernat.
Dodał, że PO musi się zwrócić do młodych wyborców z konkretną ofertą, bo nie widzą oni wzrostu gospodarczego w swoich portfelach.
Kto na czele kampanii?
Biernat zastrzegł, że nie wiadomo jeszcze, kto pokieruje kampanią przed wyborami parlamentarnymi, gdyż trwają dyskusje w tej sprawie. - Na pewno będzie to strategiczna decyzja, bo to będzie najcięższa nasza kampania w historii Platformy Obywatelskiej - przyznał Biernat.
W jego opinii, na czele kampanii powinna stanąć silna, charyzmatyczna osoba.
Pytany o to, czy warunki te spełnia Michał Kamiński i Jacek Protasiewicz, odpowiedział, że "każdy z nich ma wiele cech, które w kampanii są pomocne".
- Jeśli to będzie któraś z tych kandydatur, to nie odżegnywałby się od niej tak, jak niektórzy próbują to robić - zaznaczył Biernat.
"Komorowski to bardzo silna postać"
Biernat był też pytany, co dalej z prezydentem.
Dziś zbierze się klub Platformy, w którym weźmie udział Bronisław Komorowski. Tematem spotkania ma być dalsza współpraca między nim a Platformą.
Biernat zaznaczył, że PO daje Komorowskiemu czas, aby zastanowił się, co chce dalej robić i czy chce wrócić do partii. - Oczywiście jest dla niego miejsce - zapewnił.
Wyjaśnił, że jeśli prezydent zdecyduje się wrócić, to członkowie PO zdecydują o jego przyszłości i ewentualnych funkcjach, bo w partii jest demokracja.
- Chciałbym, żeby wrócił. To bardzo silna postać polityczna. Trudno nie chcieć, aby taki ktoś, jak Bronisław Komorowski wspierał nas przez najbliższe lata - podkreślił sekretarz generalny PO.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24