- Przewaga 9 pkt proc. nad PO jest spora, ale co najmniej trzy razy za mała - tak najnowszy sondaż wyborczy dla Faktów TVN skomentował Jarosław Kaczyński. PiS zdobywa w nim 35 proc., PO - 26 proc.
Podczas konferencji prasowej w Elblągu prezes PiS odniósł się do najnowszego sondażu Millward Brown SA dla "Faktów TVN".
Na Prawo i Sprawiedliwość głosowałoby 35 proc. Polaków, na PO - 26 proc, SLD - 10 proc., Ruch Palikota - 6 proc. , PSL - 5 proc.
- To sporo, ale co najmniej trzy razy za mało - powiedział Jarosław Kaczyński o 9-punktowej przewadze. Jego zdaniem PiS powinen mieć "nie 35, a co najmniej 45 procent poparcia".
Jak dodał różnica między jego partią a PO powinna wynosi "19 pkt. proc., a najlepiej 29 pkt. proc.".
- Ludzie zaczynają dostrzegać jakość tej władzy - tłumaczył wyniki sondażu.
Korupcyjny wątek "taśm Wilka"
Kaczyński odniósł się także do ujawnionych nagrań kandydata PiS na prezydenta Elbląga. Jerzy Wilk mówi w nich o kulisach doprowadzenia do referendum i odwołania władz miejskich związanych z PO, używa przy tym niecenzuralnych słów.
- Charakterystyczne jest chwytanie się tego rodzaju metod - nagrań. To jest bardzo smutne - skomentował Kaczyński. - Język był twardy, ale ludzie się denerwują i używają mocnych słów" - stwierdził szef PiS.
Pytany o podejrzenia korupcji politycznej i nielegalne finansowanie kapanii referendalnej przez PiS, które miałyby wynikać z nagrania, Kaczyński odpowiedział, że nic o tym nie wie.
Autor: rf/jaś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24