Takiej próby systemu przeciwpożarowego nikt teatrowi w Opolu nie zazdrości. Gdy w placówkę uderzył piorun, z sufitu na deski sceny i widownię spadły tony wody z przeciwpożarowych zraszaczy. Ale Opole to nie jedynie miejsce poszkodowane w Polsce przez ulewy, które przechodzą wraz z pierwszymi, wiosennymi burzami.
Do "powodzi" w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu doszło w środę ok. godziny 17, dwie godziny przed spektaklem. - Piorun uruchomił wodne kurtyny, które zaczęły zraszać żelazne kurtyny (które opuściły się dookoła sceny - przyp. red.) - mówi Jarosław Piechowiak, kierownik techniczny teatru.
Tony wody i zniszczenia
W instalacji wodnej było 5 ton wody. - Woda lała się na deski sceniczne wszystkimi możliwymi szczelinami. Przelewała się na dół, na kolejne trzy poziomy, zalewając scenografię i zainstalowane urządzenia - dodał.
Na szczęście w miarę szybko udało się zakręcić wodę. W usuwaniu potopu uczestniczył cały zespół teatru, czyli około sto osób. - W 3 godziny niemal cała załoga szmatami, wiaderkami, szufelkami, tę wodę zebrała - mówi Piechowiak.
Nie wiadomo jednak, czy będzie możliwe szybkie wznowienie spektakli. Wiele zależy od tego, czy funkcjonować będzie m.in. zalany mechanizm obrotowej sceny. Nie wiadomo też, dlaczego system się uruchomił. Nie było bowiem ani pożaru ani dymu. Kierownik techniczny zaznacza, że system nie odnotował też uruchomienia zraszaczy.
Polska pod wodą
Ulewy - te "zewnętrzne" - przeszły ostatnio w wielu miejscach kraju.
Na skutek opadów w miejscowości Mszczyczyn (woj. wielkopolskie) wystąpiła woda ze stawu. Zalana została ulica oraz piwnica w domu, a strażacy walczyli z podtopieniami całą noc.
Równie poważna sytuacja była wieczorem w Karnkowie (woj. dolnośląskie). Woda zalała tam ok. 40 budynków, łąki i drogę powiatową.
O problemach pisali internauci. M.in. z Przylesia (woj. opolskie), gdzie woda wylała z niedrożnych studzienek. - Cykliczne zalewanie kamiennej uliczki jest naszym problemem od dawien dawna. Podczas nadmiernych opadów woda wlewa się na posesje - pisze internauta Paweł.
Podobnych opadów możemy się niestety spodziewać częściej w najbliższym czasie, także przez czwartek. Nad Polską znajduje się bowiem front z ciepłym powietrzem i ciężkimi, deszczowymi chmurami.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24