Nie dość, że jechała zbyt szybko, to jeszcze wiozła ze sobą 9-letnią córeczkę. W Bydgoszczy doszło we wtorek do groźnego wypadku, który - tylko dzięki zbiegowi okoliczności - nie zakończył się tragicznie.
Informację o wypadku otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24 od internauty Piotra. - Po południu do parku im. Witosa w Bydgoszczy z ulicy Markwarta wjechało osobowe BMW - relacjonuje internauta.
- Przez park jechało około 100 metrów niszcząc po drodze plac zabaw, ogrodzenie kortów tenisowych i zatrzymało się na słupie oświetleniowym w parku - opisuje przebieg zdarzenia świadek.
Nie opanowała auta
- 31-letnia kierująca BMW nie opanowała samochodu na skutek nadmiernej prędkości - mówi portalowi tvn24.pl Sławomir Szymański z bydgoskiej policji. - Na szczęście na placu zabaw nie było dzieci - mówi policjant.
Kobieta jechała wraz ze swoją 9-letnią córką. Pogotowie zabrało je do szpitala. - Kobieta została już wypisana, natomiast dziewczynka w dalszym ciągu przebywa w szpitalu - mówi Szymański. - Stan jej jest określany jako dobry - mówi.
Co grozi sprawczyni wypadku? - Prawdopodobnie zostanie to zakwalifikowane jako kolizja - mówi Szymański. - Te obrażenia ciała będą poniżej siedmiu dni - mówi.
Za spowodowanie kolizji, kobiecie grozi grzywna od 220 zł do 500 złotych.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: internauta Piotr