Mała czerwona panda przygarnięta przez kota dachowca nie przeżyła. Najprawdopodobniej udusiła się mlekiem kotki.
W holenderskim zoo w Artis urodziły się w czerwcu dwie rdzawoczerwone pandy. Matka porzuciła obie tuż po porodzie. Kotka jednego z pracowników ogrodu, która w tym samym czasie się okociła, przygarnęła młode pandy. Niestety, jedna z nich zmarła zaraz po porzuceniu.
Opiekunowie mieli większe nadzieje co do drugiej pandy. Liczyli, że uda jej się po trzech miesiącach przejść z mleka kotki na jedzenie pędów bambusa i owoców, a w końcu samodzielnie dorosnąć. Nie udało się.
Bardziej lis, niż panda
Czerwona panda mała (po angielsku firefox) przypomina bardziej szopa pracza niż swoją większą kuzynkę. Pandy czerwone są gatunkiem zagrożonym. Żyją w lasach na górzystych obszarach Chin, Bhutanu, Nepalu, Indii i Birmy.
Źródło: PAP, tvn24.pl