Wymknął się z domu trzy lata temu i od tej pory słuch o nim zaginął. Aż do ostatniego tygodnia, kiedy to kot Klakier jak gdyby nic się nie stało pojawił się na progu domu. - Ma taką charakterystyczną plamkę, to na pewno on - cieszyła się właścicielka Lucyna.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24