Lekki mróz od kilku dni gości w całej Polsce. Jednak w poniedziałek rano w Ustrzykach Górnych (woj. podkarpackie) było aż 25 stopni poniżej zera. To dwa razy więcej niż na polskim biegunie zimna, czyli w Suwałkach.
- Rano na Połoninie Wetlińskiej było 16 stopni mrozu. W tym samym czasie w położonych znacznie niżej Ustrzykach Górnych notowano minus 25 stopni Celsjusza - mówi ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Waldemar Olszewski. - W Bieszczadach występuje zjawisko inwersji powietrza, cieplej jest w górnych partiach gór niż w dolinach - dodał.
Mroźno było także w Stuposianach i Komańczy, gdzie termometry wskazywały po 22 stopnie mrozu. Minus 18 stopni Celsjusza było także w Baligrodzie i Terce.
Zimno, ale słonecznie
Jedyne pocieszenie w tym, że w ciągu dnia temperatura, choć niewiele, to ma rosnąć. Najniższa, od minus 11 st. będzie na północnym wschodzie. Około minus 4 st. będzie w centrum, a 0 st. i plus 1 st. na południowym zachodzie.
Nad przeważającą częścią Polski, poza zachodnimi rejonami, niebo będzie bezchmurne, co pozwoli cieszyć się słońcem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu