Były prezes KRUS Roman Kwaśnicki i jego przyboczny, odpowiedzialni za nadużycia i nepotyzm w tej instytucji, przejęli kontrolę nad 8 milionami złotych. Nie mają zamiaru ich oddać, a KRUS nie wie, co dzieje się z jego gotówką - informuje "Dziennik".
Kwaśnicki został zwolniony ze stanowiska szefa KRUS we wrześniu . nie stracił jednak dostępu do państwowych pieniędzy. Od maja jest bowiem prezydentem polskiej sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Instytucji Zabezpieczenia Społecznego (ISSA), które zajmuje się m.in. ubezpieczeniami rolników. Według gazety, na 6-letnią działalność sekcji z budżetu KRUS przelano 8 mln zł.
Źródło: "Dziennik"