W Karlowych Warach trwa 53. Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Kryształowego Globusa za całoształt dokonań odebrał już Tim Robbins. Festiwalowa publiczność zobaczy aż 10 polskich filmów - dwa w konkursie głównym: "Atak paniki" Pawła Maślony oraz koprodukcję "Kawki na drodze" Olmo Erzu. Do konkursowej sekcji "East of the West" trafiły "53 wojny" Ewy Bukowskiej oraz "Via Carpatia" Klary Kochańskiej i Kaspra Bajona. Festiwal potrwa do 7 lipca.
Prezydent Festiwalu Jiří Bartoška, otwierając 53. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Karlowych Warach, w swoim przemówieniu odnotował 100-lecie powstania Czechosłowacji i podkreślił znaczenie imprezy jako jednego z najstarszych wydarzeń kulturalnych w historii Czech.
Odbierając nagrodę, brytyjski aktor i reżyser Tim Robbins przypomniał znane osobistości czeskiej kultury, takie jak Václav Havel, Karel Čapek czy Miloš Forman.
- Jestem wdzięczny, że mogłem w tym miejscu upamiętnić dzieło Milosa Formana, człowieka, który wpłynął na cały przemysł filmowy. Dla mnie było to spełnienie marzeń - spotkałem inspirującego artystę, który nie godził się na jakiekolwiek kompromisy - podkreślił.
Robbins zachęcił publiczność do walki o tolerancję, wolność i postęp w duchu Nelsona Mandeli i Vaclava Havla oraz "porzucenie wszelkich trendów, które przeciągają nasze społeczeństwo z powrotem w stronę upiornej przeszłości".
Festiwal w Karlowych Warach uchodzi od początku istnienia za jedno z ważnych wydarzeń promujących konsekwentnie ideę tolerancji i wolności.
Festiwal uczcił pamięć zmarłego niedawno Milosa Formana, zdobywcę dwóch Oscarów w kategorii "najlepszy film", przypominając jego głośny obraz jeszcze sprzed hollywoodzkiego okresu - "Miłość blondynki". Czeska Orkiestra Symfoniczna pod batutą Carla Davisa zagrał partytury z najgłośniejszych filmów Formana, m.in. z "Lotu nad kukułczym gniazdem", "Hair", czy "Amadeusza".
Polacy w głównym konkursie
Czeski festiwal zawsze był łaskawy dla polskiego kina, w tym roku jednak liczba naszych produkcji jest rekordowa. W sumie jest ich bowiem aż 10, z czego dwie w głównym konkursie. Najbardziej liczymy na to, iż tegoroczne jury doceni brawurowy obraz Pawła Maślony "Atak paniki" porównywany do argentyńskich "Dzikich historii" Damiana Szifrona.
Ta mistrzowsko prowadzona wielowątkowa, mozaikowa opowieść, w której bohaterowie - m.in. autorka kryminałów randkująca z byłym mężem, powracające z wakacji małżeństwo, internetowa gwiazda porno, panna młoda w zaawansowanej ciąży i uzależniony od hazardu kelner - wpadają w wir szalonych zdarzeń, które radykalnie odmienią ich życie. W filmie wystąpili m.in. Magdalena Popławska, Artur Żmijewski, Dorota Segda, Grzegorz Damięcki, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik.
Obraz Maślony zdobył na ubiegłorocznym festiwalu w Gdyni nagrodę dla najlepszej aktorki drugoplanowej - Magdaleny Popławskiej, na festiwalu w Koszalinie Młodzi i Film wyróżnienie za najlepsza muzykę dla Radzimira Dębskiego, a ponadto Nagrodę Dziennikarzy.
Z kolei czesko–słoweńsko-polska produkcja "Kawki na drodze" Olmo Erzu, która na festiwalu będzie miała swoją premierę, jest zapowiadana przez twórców jako "film drogi, opowiadający o sile chłopięcej przyjaźni". Opowieść rozpoczyna się na komisariacie policji, podczas przesłuchania trzynastolatka podejrzanego o uprowadzenie samochodu. Młody bohater samodzielne przejechał nim przez całe Czechy.
Polską producentką filmu jest Natalia Grzegorzek z firmy Koskino, muzykę skomponował Paweł Szamburski, a za całość postprodukcji odpowiadało DI Factory.
Filmy powalczą o Kryształowy Globus wraz z innymi 11 tytułami ze świata.
Debiuty zdolnych Polek
W prestiżowej sekcji "East of the West", dedykowanej twórcom filmów debiutanckich (lub drugich obrazów), zobaczymy także dwa polskie filmy - oba wyreżyserowane przez kobiety (choć drugi z filmów współreżyserował mężczyzna). W tym roku ta sekcja poszerzyła swoją formułę. Będzie można w niej obejrzeć debiuty i drugie filmy już nie tylko z Europy Środkowej i Wschodniej, jak dotąd, ale również z Azji.
Pierwszy z polskich filmów to obraz Ewy Bukowskiej - znanej aktorki, która debiutuje jako reżyserka, z Magdaleną Popławską i Michałem Żurawskim w rolach głównych. Publiczność zobaczy go w niedzielę - 1 lipca. Jest to adaptacja autobiograficznej książki Grażyny Jagielskiej, (żony Wojciecha Jagielskiego), "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym". Żurawski gra w nim Witka, reportera wojennego, Magdalena Popławska wciela się w rolę jego żony, która ciężko znosi to, że mąż większość czasu spędza w rejonach objętych konfliktami zbrojnymi. Stara się żyć normalnie, jednak niepewność o życie Witka bierze górę nad wszystkim innym.
Film miał swoja premierę na festiwalu Młodzi i Kino w Koszalinie, a Magdalena Popławska (to kolejny obraz z jej udziałem w Karlowych Warach) odebrała nagrodę - Jantara za główną rolę kobiecą. Nagroda Specjalna Jury Młodzieżowego w Koszalinie dla filmu pełnometrażowego przypadła natomiast Bukowskiej.
Z kolei polsko-macedońsko-czeski film Klary Kochańskiej (laureatki wielu prestiżowych nagród za krótkometrażowe "Lokatorki") i Kaspra Bajona "Via Carpatia", to opowieść o młodym małżeństwie - Piotrze i Julii, których spotykamy tuż przed wyjazdem na urlop. Ich plany pokrzyżuje matka mężczyzny, która prosi syna, by sprowadził do domu ojca - uchodźcę, od kilku miesięcy przebywającego w jednym z greckich obozów. W ten właśnie sposób, zamiast na luksusowe wakacje, małżeństwo rusza w męczącą podróż, podczas której będzie musiało odpowiedzieć sobie na kilka fundamentalnych pytań. Główne role grają Julia Kijowska i Piotr Borowski.
Pierwszy, premierowy pokaz filmu miał już miejsce 30 czerwca.
Polskim producentem filmu jest firma MD4 i Agnieszka Kurzydło. Koproducentem obrazu jest firma Kijora Film. Autorami zdjęć do filmu są Zuzanna i Julian A. Ch. Kernbach.
Jeszcze więcej polskich filmów
W Karlowych Warach polskie filmy zostaną pokazane także w sekcjach pozakonkursowych. W prestiżowym cyklu Horizons, prezentującym wybrane pozycje z największych światowych festiwali, obejrzymy "Zimną wojnę" Pawła Pawlikowskiego, nagrodzoną za reżyserię na festiwalu w Cannes, a także docenionego na Berlinale rosyjsko-polsko-serbskiego "Dowłatowa" w reż. Aleksieja Germana. Elena Okopnaya odpowiedzialna w filmie za kostiumy została nagrodzona Srebrnym Niedźwiedziem za wybitne osiągnięcia artystyczne.
W sekcji "Future Frames: The New Filmmakers To Follow" zaprezentowany zostanie także krótkometrażowy film fabularny "Sweet Home Czyżewo" Jakuba Radeja o chłopaku wracającym do rodzinnego miasteczka po kilkuletniej emigracji.
W sekcji "Another View", pokazującej filmy o wyjątkowych walorach artystycznych, wśród 29 produkcji z całego świata znajdą się aż 3 tytuły współfinansowane przez PISF: prezentowana w Cannes i świetnie tam przyjęta "Fuga" Agnieszki Smoczyńskiej, "Nina" Olgi Chajdas oraz koprodukcja "Litość" w reżyserii Babisa Makridisa. W ramach sekcji "KineDok 4" odbędzie się pokaz dokumentu "Okupacja 1968". Film składa się z pięciu etiud stworzonych przez pięciu reżyserów z pięciu krajów. Autorką polskiej etiudy "Piszę do ciebie, kochanie" jest Magdalena Szymków.
Do tej pory, główna nagroda festiwalu w Karlowych Warach Kryształowy Globus dwukrotnie trafiła do twórców polskiego filmu. Po raz pierwszy w 1948 zdobyła ją Wanda Jakubowska za film "Ostatni etap". Ponad pół wieku później powędrowała ona w ręce Krzysztofa Krauzego za "Mojego Nikifora". Obraz robił wtedy bank z nagrodami zdobywając m.in. prócz Kryształowego Globusa dla najlepszego filmu, nagrodę za reżyserię oraz dla aktorki pierwszoplanowej - Krystyny Feldman.
Autor: kob//kg / Źródło: KVIFF, PISF, tvn24.pl