Niejedna osoba chciałaby chociaż raz w życiu znaleźć się w skórze płci przeciwnej. Bohaterowie "Na twoim miejscu" dostają taką szansę. Film w reżyserii Antonio Galdameza to komedia, która w lekki sposób rozprawia się z ważkimi tematami, ukazując uniwersalną prawdę o międzyludzkich relacjach. Premiera filmu w kinach już 6 stycznia.
Kaśka i Krzysiek - młode, atrakcyjne małżeństwo z uroczym synkiem i mieszkaniem w malowniczej okolicy. Wydaje się, że powinni być szczęśliwi, a jednak są na skraju rozwodu. Każdy dzień spędzają tak samo - na kłótniach. Aż do poranka, od którego muszą współpracować jak jeszcze nigdy dotąd. A wszystko przez zamianę ciał. Od teraz Krzysiek jest Kaśką, a Kaśka Krzyśkiem.
Każde z nich musi przejąć obowiązki tego drugiego i stawić czoła problemom, o których istnieniu wcześniej nie miało pojęcia.
"To było niesamowite móc wejść w Krzyśka"
- W prostszy i bardziej dostępny sposób nie można pokazać w filmie, czy w ogóle w życiu, jak ważna jest empatia i próba zrozumienia drugiego człowieka, jaka jest droga na skróty, żeby się pogodzić z drugim człowiekiem, bo mamy przecież małżeństwo w kryzysie - powiedział aktor Miron Jagniewski, grający Krzyśka.
- Muszą nawzajem dźwigać swoje losy, swoją pracę i tak naprawdę dwoje bohaterów, którzy by już dawno się rozstali, z powodu zamiany ciał są związani ze sobą i dzięki temu mogą przepracować rzeczy, których by się nie odważyli przepracować w innej sytuacji - wyjaśnia reżyser filmu Antonio Galdamez.
Aktorka Paulina Gałązka, wcielająca się w Kaśkę, powiedziała, że "to było niesamowite móc wejść w Krzyśka i jego głowę, w jego udawanie, oswajanie stresu". - Kasia jest postacią, która bardziej chciała wszystko rozwiązywać i konfrontować sytuacje stresowe, a Krzysztof jako typowy mężczyzna nauczony jest tego, że mężczyźni nie płaczą, nie ekscytują się, bo wtedy zachowują się jak dziewczynki - powiedziała.
Aktorka Magdalena Lamparska, filmowa Edyta, przekonuje, że film "Na twoim miejscu" warto obejrzeć, dlatego że "czasami ciężko nam zobaczyć siebie z boku". - Mam poczucie, że ten film sprawia, że wychodzimy poza strefę swojego komfortu, myśląc, że my zawsze mamy rację, i patrzymy na drugiego człowieka z większym zainteresowaniem i empatią - dodała.
Źródło: TVN24