"Miłość" austriackiego filmowca Michaela Hanekego, została zgodnie z przewidywaniami zwycięzcą 25. edycji Europejskich Nagród Filmowych – tzw. Europejskich Oscarów. Hanekego uznano również za najlepszego reżysera, zaś duet Emmanuelle Riva- Jean-Louis Trintignant odtwarzający główne role w jego filmie, nagrodzono statuetkami dla najlepszej aktorki i aktorka. Uroczystość odbyła się w stolicy Malty, Valetcie.
W tym roku na dzieło Hanekego nie było mocnych - nominowany aż w sześciu kategoriach film zgarnął cztery najważniejsze nagrody, nie dając szans rywalom. Tym samym pobił rekord w liczbie Europejskich Nagród Filmowych przyznanych jednemu tytułowi w całej ich historii.
Za najlepszy scenariusz do duńskiego obrazu „The Hunt” nagrodzono Tobiasa Lindholma i Thomasa Vinterberga (zarazem jego reżysera.) Po dwie nagrody, już w mniej istotnych kategoriach, przypadły filmom „Szpieg” Tomasa Alfredsona - za muzykę Alberto Iglesias i scenografię Maria Djurković oraz „Wstyd” Steve’a McQueene’a - za zdjęcia (Sean Bobbitt) i montaż (Joe Walker).
Nagrodę za całokształt twórczości odebrał włoski filmowiec Bernardo Bertolucci, twórca m.in. słynnego „Tanga w Paryżu”, zaś za wkład w światową kinematografię uhonorowano brytyjską aktorkę Hellen Mirren, zdobywczynię Oscara za rolę w filmie „Królowa”. Wielka dama europejskiego, kina, przyjęta owacjami na stojąco, wywołała lekką konsternację, nazywając samą siebie podczas podziękowań… "fucking whore". Długą, 3-godzinną galę prowadziła z ogromną swobodą i humorem Kanadyjka od lat związana z niemieckim filmem - Anke Engelke.
O „Miłości” i jej twórcy, który wyrósł na filmowca numer jeden Starego Kontynentu, pisaliśmy obszernie przy okazji niedawnej, polskiej premiery filmu. Głównymi jego bohaterami są Georges i Anna, małżeństwo muzyków w podeszłym wieku, mające za sobą szczęśliwe, udane życie. Nagła choroba Anny, po wylewie częściowo sparaliżowanej, zmienia wszystko. Georges nie pozwala na umieszczenie jej w zakładzie opieki, składa żonie przysięgę, że nie odda jej też do szpitala. Haneke funduje nam wielki spektakl o współuczestnictwie w cierpieniu kochanej osoby, o oswajaniu go poprzez miłość i całkowitym oddaniu. Robi to bez cienia sentymentalizmu i choćby jednej fałszywie brzmiącej sceny.
Złota Palma dla „Miłości” w maju br. jest już drugą w dorobku Michaela Hanekego. Pierwszą otrzymał w 2009 r. za kompletnie inną, ale równie znakomitą „Białą wstążkę”, nominowaną zresztą do Oscara i typowaną na faworyta. Tę wycyzelowaną opowieść o ślepym posłuszeństwie wpojonym zasadom, przyjmującym postać fanatyzmu a wreszcie terroru, uznano za próbę dotarcia do genezy faszyzmu. Jest jednak pojemniejsza w znaczenia. Haneke pokazuje do czego prowadzi bezmyślne podporządkowanie się narzuconym regułom. Ten sam dylemat, tu pod postacią fizycznego bestialstwa, porusza w studium przemocy „Funny Games”. Z kolei w głośnej adaptacji prozy laureatki Nobla „Pianistka”, pokazuje kobietę uzależnioną od apodyktycznej matki, i skutki tego uzależnienia, prowadzące do tragedii. Ma też na koncie znakomity thriller psychologiczny „Ukryte”, również obsypany nagrodami. Każdy z filmów jest kompletnie inny, łączy je jedno – wielkie emocje widza. W przypadku „Miłości”- największe.
Żywe legendy kina
W przejmującym autentyzmie „Miłości” wielki udział mają grający główne role, nagrodzeni aktorzy - Jean-Louis Trintignant i Emmanuelle Riva. Oboje są żywymi legendami francuskiego kina. Trintignant światową sławę zdobył już w latach 50. rolą u boku Brigitte Bardot w filmie „I Bóg stworzył kobietę”. Potem kreował twardzieli, by najważniejszym filmem w swojej karierze „Kobieta i mężczyzna” Claude’a Lelouche’a historii uczucia kierowcy rajdowego i wdowy, odmienić wizerunek. Nagrodzone Złotą Palmą w Cannes '66 i dwoma Oscarami dzieło, ma status kultowego a kreacje Anouk Aime i Trintignanta zapewniły im osobne miejsce w historii kina. Trintignant zagrał też dużą rolę w nominowanym do Oscara filmie Krzysztofa Kieślowskiego „Trzy kolory. Czerwony”, gdzie był zdziwaczałym, emerytowanym sędzią, podsłuchującym sąsiadów. W latach 90. przeżył ciężki wypadek i od tamtej pory jego role zyskały nową jakość. Po tragicznej śmierci ukochanej córki Marie Trintignant, też aktorki, na wiele lat zamilkł. Powrócił do filmu na osobistą prośbę Hanekego, który nie widział nikogo innego w tej roli.
Kreująca rolę Anne 85-letnia Emmanuelle Riva, również zyskała sławę w końcu lat 50. Bohaterka głośnego filmu Resnaisa “Hiroszima moja miłość”, opartego na powieści Duras romansu francuskiej aktorki i japońskiego architekta, w naznaczonym cierpieniem mieście, zachwyciła świat talentem i urodą. Nieco później kolejną wielką rolą w „Thérese Desqueyroux” według prozy Mauriaca, zapracowała na miano najlepszej aktorki festiwalu w Wenecji. Później grała głównie w kameralnych, francuskich produkcjach. Warto dodać, że podobnie jak Trintignant zagrała u Kieślowskiego w „Trzech kolorach. Białym”. W 2006 roku w świetnym dramacie „Mój syn i ja” znów przypomniała się polskim widzom.
Oboje aktorzy, choć od początku faworyci do nagród Europejskiej Akademii, z racji na wiek i stan zdrowia, nie pojawili się na wręczeniu nagród na Malcie. Oboje też, w listach odczytanych podczas gali, dziękowali „za cud” – za to, że dane im było u kresu życia, zagrać w arcydziele, co nieczęsto zdarza się aktorom.
Europejski Oscar – trochę historii
Spośród laureatów pozostałych kategorii warto wymienić uznanego za Europejskie Odkrycie Roku - holenderskiego "Kauwboya" wyróżnionego też Nagrodą Młodej Publiczności. Za najlepszy dokument uznano „Hiver nomade” Manuela von Stirlera a najlepszą europejską animacją 2012 ogłoszono „Alois Nebel” . W kategorii: film krótkometrażowy nagrodzono znany już widzom film „Superman, Spiderman lub Batman”.
Belgijska komedia „Hasta la Vista” , opowiadająca o niepełnosprawnych kumplach, podczas szalonej podróży urzeczywistniających swoje seksualne fantazje, została Laureatem Publiczności. Europejska Nagroda Filmowa to najbardziej prestiżowe wyróżnienie przyznawane europejskim filmom, przez członków Europejskiej Akademii Filmowej od 1987 roku. Jej pierwszym laureatem był Krzysztof Kieślowski i jego „Krótki film o zabijaniu”. W latach 1988-1996 laureaci otrzymywali statuetkę Felixa. Od 1997 wręczana jest nowa statuetka, nazywana po prostu Europejską Nagrodą Filmową.
Autor: Justyna Kobus//gak / Źródło: tvn24.pl