"Pięć lat temu życie mi runęło". Nosowska i Barciś gośćmi finału sezonu Kuby Wojewódzkiego 

Premiera długo oczekiwanej płyty Katarzyny Nosowskiej jest planowana na 19 maja. To jej drugi solowy krążek po tym, jak zespół Hey w 2017 r. ogłosił, że zawiesza działalność. Artystka mówiła wtedy, że "to jest ostatni moment, żeby spróbować poderwać się trochę do lotu, zamiast moczyć skrzydła w kałuży". Nie ukrywała, że przechodzi życiowy kryzys. Czy go pokonała? ZOBACZ TEŻ: Zespół Hey powraca. Właśnie zapowiedział koncert z okazji 30. rocznicy debiutu

Nosowska twierdzi, że ma za sobą trudny czas. "Pięć lat temu, w 2017, przeżyłam osobisty armagedon, życie mi runęło. Dotarłam do miejsca, w którym musiałam zadać sobie ważne pytania i wybrać nową ścieżkę" - mówi w najnowszym wywiadzie w "Twoim Stylu". "Zrozumiałam, że wewnętrzna pustka, którą czułam, brała się z głodu miłości. Długo myślałam, że ona może przyjść z zewnątrz – poznam partnera, który mi pustkę zasypie, może zrobi to moje dziecko, może wypełnią ją lajki albo publiczność wynagrodzi mi ją brawami. Próby zapełniania tego pustego miejsca we mnie czymś z zewnątrz dawały efekt trwający sekundę. Jakbym jadła powietrze. Dziś umiem dawać sobie wypełnienie trwałe" - dodaje.

Po zawieszeniu Hey Nosowska wydała solową płytę "Basta". Zaczęła też komentować rzeczywistość na Instagramie. Zabawne filmiki z wykreowaną przez nią postacią stały się hitem, a ich efektem była książka "A ja żem jej powiedziała". Dwa lata później ukazała się kolejna książka "Powrót z Bambuko". W końcu, w październiku 2020., artystka podsumowała: "Czuję się bardzo szczęśliwa i mówię to odważnie po raz pierwszy w życiu".

Gościem Kuby Wojewódzkiego będzie też Artur Barciś, który jest jedynym aktorem z obsady "Znachora" Jerzego Hoffmana, który zagra też w nowej ekranizacji powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. W filmie z 1982 r. Barciś wcielił się w syna młynarza, Wasylka, który po operacji źle zrośniętych kości zaczyna chodzić dzięki działaniom znachora. Teraz zagra całkiem nową postać, hrabiego Czyńskiego.  - To jest melodramat. Ludzie lubią melodramaty, lubią takie historie (...). Nic więc dziwnego, że chociaż widzowie znają go na pamięć, to ponownie oglądają. Mój serdeczny przyjaciel Wiktor Zborowski zawsze przysyła mi SMS-y, kiedy ogląda "Znachora" i pisze: znowu się przez Ciebie poryczałem - mówił aktor w wywiadzie dla RMF FM.

ZOBACZ TEŻ: Cały serial "#BringBackAlice" już na HBO Max. "To był najbardziej wymagający plan, na jakim się kiedykolwiek znalazłam"

Talk-show "Kuba Wojewódzki" można oglądać we wtorki o godzinie 22.40 w TVN.