Nie żyje Grzegorz Guziński, wokalista zespołów takich jak Flapjack i Homosapiens. "Guzik" miał 46 lat. Jak donoszą media, przyczyną śmierci mogłyby być powikłania związane z COVID-19.
O śmierci Grzegorza Guzińskiego poinformował w sobotę w mediach społecznościowych zespół Illusion, z którym wokalista współpracował. Artysta miał 46 lat.
W piątek wieczorem w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że wokalista jest w ciężkim stanie i przebywa w szpitalu. Perkusista Flapjacka i Acid Drinkers Maciej "Ślimak" Starosta napisał na Facebooku, że Guziński jest na OIOM-ie.
W sobotę zaś zmarłego wokalistę wspominali w mediach społecznościowych między innymi Tomasz Organek czy Piotr Krzysztof Liroy-Marzec.
W mediach pojawiły się doniesienia, że śmierć artysty mogła być wynikiem powikłań po zakażeniu koronawirusem.
Znany trójmiejski wokalista
Początki muzycznej kariery Guzińskiego to lata 90. Zaczynał jako wokalista w zespołach Red Rooster i N'Dingue z Trójmiasta. W 1994 zaśpiewał na debiutanckiej płycie zespołu Flajpack zatytułowanej "Ruthless Kick". Grupa wydała łącznie cztery albumy. Ostatni z nich - "Keep Your Heads Down" - ukazał się w 2012 roku. Artysta dał się poznać jako wykonujący muzykę z gatunków rapcore czy rocka alternatywnego. Był także wokalistą Homosapiens i wraz z tą grupą wydał kilka płyt. Współpracował też z zespołami Illusion i Dynamind.
Źródło: tvn24.pl, Dziennik Bałtycki