Wniosek o uchylenie uchwały rady miasta w sprawie referendum dotyczącego m.in. zimowych igrzysk olimpijskich złożyli w poniedziałek do wojewody małopolskiego działacze SLD. Twierdzą oni, że jedno z pytań referendalnych jest niezgodne z prawem.
Referendum ma się odbyć w Krakowie 25 maja równolegle z wyborami do PE i ma dotyczyć organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r. oraz inwestycji ważnych dla mieszkańców: budowy metra, ścieżek rowerowych i stworzenia systemu monitoringu wizyjnego. CZYTAJ WIĘCEJ.
Jedno z pytań niezgodne z prawem?
Według SLD pytanie "czy jest Pani/Pan za stworzeniem w Krakowie systemu monitoringu wizyjnego, którego celem byłaby poprawa bezpieczeństwa w mieście?" wprowadza uczestników referendum w błąd, jest wadliwe i niezgodne z prawem. Sojusz powołuje się w tej sprawie na opinię prof. Jana Widackiego.
- Według prof. Widackiego pytanie to sugeruje, że monitoring wizyjny jest jedynym i najważniejszym czynnikiem wpływającym na bezpieczeństwo w mieście. Co więcej, sugeruje ono, że w Krakowie monitoringu wizyjnego nie ma, co jest nieprawdą – mówiła w poniedziałek Dominika Biesiada, sekretarz Małopolskiej Rady Wojewódzkiej.
Jak oceniła, mająca większość w radzie miasta PO, która zaproponowała dodatkowe pytania referendalne, nie rozmawia z mieszkańcami o tym, że "monitoring wizyjny wchodzi z butami w życie obywateli, którzy przez cały czas nagrywani i obserwowani".
- Platforma Obywatelska w rozpędzie, sądząc, że przy referendum można zmienić coś w Krakowie, postanowiła zadawać różne pytania, nie konsultując ich z prawnikami – powiedział Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. Zarzucił działaczom PO, że uprawiają "politykierstwo, za które powinni się wstydzić".
SLD podkreśla, że nie jest przeciwne referendum, ale - zdaniem Sojuszu - powinno ono dotyczyć jedynie zimowych igrzysk olimpijskich. - Uważamy, że mieszkańcy Krakowa powinni się wypowiedzieć w sprawie organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022, ale PO dokładając kolejne pytania rozmywa kwestie ZIO – podkreśliła Biesiada.
Wniosek zostanie przeanalizowany
Dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Mirosław Chrapusta powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że choć uchwała Rady Miasta Krakowa budzi wątpliwości, to nie zapadła decyzja o jej uchyleniu. - Musimy mieć pewność, że doszło do naruszenia prawa, a nie tylko wątpliwości – powiedział Chrapusta. Dodał, że wniosek SLD zostanie przeanalizowany.
- Przepisy są wystarczająco rozbudowane, jeśli chodzi o procedurę referendalną, ale jeśli chodzi o istotę referendum, niestety nie, nie ma szerszego orzecznictwa - mówił Chrapusta. - Wojewoda małopolski, także poprzez swoje służby prawne, wnikliwie oceniał tą uchwałę. Pojawiają się istotne wątpliwości dotyczące tego, czy można i w jakim zakresie grupować pytania, czy muszą być one ze sobą związane i czy tego typu rozstrzygnięcia powinny być przedmiotem referendum, bo np. odpowiedź na pytanie o budowę ścieżek rowerowych nie prowadzi do ostatecznych rozstrzygnięć, choć może mobilizować władze gminy do podjęcia określonych działań - dodał.
Wojewoda może zaskarżyć uchwałę rady miasta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale także to rozwiązanie jest mało prawdopodobne, bo - jak tłumaczył Chrapusta - referendum jest instrumentem demokracji bezpośredniej i "każda ingerencja ze strony administracji publicznej nadzorującej samorząd terytorialny może być odczytana jako próba ingerencji w formy demokracji bezpośredniej".
"Pytania referendalne nie powinny niczego sugerować"
Działacze SLD powołują się na opinię prof. Widackiego, który przywołując stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego pisze, że pytania referendalne muszą "dawać podstawę do odpowiedzi racjonalnej, nie mogą manipulować uczestnikiem referendum ani wprowadzać go w błąd".
Według prof. Widackiego pytanie zaproponowane przez krakowskich radnych sugeruje, że w Krakowie nie ma systemu monitoringu wizyjnego i dopiero trzeba go stworzyć i sugeruje, że taki system na pewno poprawi bezpieczeństwo. - Obydwie te sugestie, pomijając już fakt, że pytania referendalne nie powinny w ogóle niczego sugerować, sugerują w pierwszym przypadku nieprawdę, w drugim prawdę mocno wątpliwą – napisał prof. Widacki.
Autor: just/ / Źródło: PAP/TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Anna Kokoszka/kkk2022