Jeden bał się wrócić do domu z powodu nieobecności na kilku lekcjach. Drugi, "w trosce" o kolegę, postanowił mu towarzyszyć. Chłopcy nie wrócili do swoich domów. Po szeroko zakrojonej akcji odnaleziono ich w Katowicach.
Rodzice 11- i 12-latka zgłosili się na komendę policji w Dąbrowie Górniczej w środę wieczorem. Jak przekazali, chłopcy nie wrócili do domów ze szkoły.
"Policjanci ustalili, że jeden z chłopców obawiał się powrotu do domu z powodu nieobecności na ostatnich czterech lekcjach. Drugi, natomiast, w 'trosce' o kolegę, postanowił mu towarzyszyć" – podaje dąbrowska policja.
Odnalezieni cali i zdrowi
Informację o zaginięciu chłopców i ich rysopisy przekazano do wszystkich jednostek policji w całym kraju. W akcji poszukiwawczej udział wzięli mundurowi z komend wojewódzkich w Katowicach i Krakowie oraz komend miejskich w Dąbrowie Górniczej i Katowicach.
Ostatecznie chłopców znaleziono w Katowicach, zostali przekazani rodzicom.
- To zdarzenie pokazuje, jak kluczowe znaczenie ma współpraca pomiędzy jednostkami policji oraz szybkie przekazywanie informacji. Dzięki skoordynowanym działaniom mogliśmy szybko odnaleźć zaginionych – podkreślił komendant miejski policji w Dąbrowie Górniczej insp. Artur Klimek.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja