Podwykonawcy włoskiej spółki Astaldi domagają się opłacenia zaległych faktur. Nie wykluczają, że - jeśli nie dostaną pieniędzy - zablokują między innymi dwie drogi ekspresowe. Tymczasem prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa mówi, że będziemy świadkami kolejnych zejść z budów, jeśli zamawiający nie zmienią swojej polityki. Potrzeba większej elastyczności inwestorów, uwzględnienia wzrostu cen - mówi Jan Styliński i dodaje, że nie będzie upadłości firm budowlanych na taką skalę, jak w 2012 roku, ale nie można wykluczyć, że część firm będzie plajtowała.