W 2014 roku cyberprzestępcy uderzyli w organizacje działające m.in. w sektorze energetycznym, przemysłowym, telekomunikacyjnym, IT oraz finansowym. Hakerzy kradli hasła, pliki, przechwytywali informacje o położeniu geograficznym i kontrolowali kamery internetowe. W kilku przypadkach ataki mogły zostać przeprowadzone przez organizacje sponsorowane przez rządy - podejrzenia padają m.in. na Kreml i Pjongjang. Prognozy na ten rok nie napawają optymizmem. Ataków ma być jeszcze więcej, szczególnie zagrożone są banki i osoby przechowujące dane w chmurze. Nie będziemy też bezpieczni w swoim własnym samochodzie.